Grzegorz Schetyna kolejny raz kreuje się na moralny autorytet. Po zatrzymani przez CBA byłego rzecznika MON Bartłomieja M. i byłego posła PiS Mariusza Antoniego K., szef Platformy Obywatelskiej stwierdził, że mówili już o tym trzy lata temu i nikt nie powinien mieć wątpliwości dotyczących tej władzy. Czyżby zapomniał, co jeszcze nie tak dawno sam mówił o CBA?
O Misiewiczu mówiliśmy już trzy lata temu. Teraz CBA zatrzymuje nie tylko jego, ale również byłego posła PiS. W KGHM afera związana z ustawianiem przetargów. Czy ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości dotyczące tej władzy?
— napisał na Twitterze Grzegorz Schetyna.
Chyba jednak nie spodziewał się, że internauci przypomną mu jego własne słowa o tym, że CBA zostanie zlikwidowane, kiedy Platforma Obywatelska przejmie władzę w Polsce. Wielu z użytkowników Twittera zwracało również uwagę na to, że rząd Prawa i Sprawiedliwości nie ma problemów z tym, aby zatrzymywać „swoich”. Z kolei służby za czasów PO, przez osiem lat miały z tym wielki problem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: No to już po skręcie w prawo… Schetyna na konwencji PO: „Zlikwidujemy IPN i CBA!”
Będą rozbierać pomniki, likwidować IPN, CBA i urzędy wojewódzkie
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/431443-schetyna-wietrzy-spisek-pis-wokol-akcji-cba