Stało się nieszczęście. Tragedia. Prezydent Gdańska został zamordowany przez szaleńca, paranoika, bandytę. Koszmarny mord, absurdalna śmierć. Równie koszmarny jest jednak spektakl, który rozgrywa się po zabójstwie Pawła Adamowicza. O tyle gorszy, że uczestniczą w nim ludzie o rzekomo zdrowych zmysłach.
Nie mnie oceniać prezydenturę śp. Pawła Adamowicza. Nie znam na tyle Jego dorobku, o wiele więcej mogą powiedzieć mieszkańcy Gdańska, a cieszył się wśród nich dużą popularnością. Ta bezsensowna śmierć wstrząsnęła i pogrążyła w smutku tysiące obywateli nie tylko w tym mieście, i nie tylko Jego zwolenników. Stała się tragedia, która w cywilizowanym świecie nigdy nie powinna się wydarzyć. Niestety, także w cywilizowanym świecie zdarzają się szaleńcy, paranoicy i bandyci… Więc, cześć pamięci prezydenta Pawła Adamowicza!
Wszyscy powinniśmy pochylić głowy w tej trudnej dla nas wszystkich chwili. Są jednak tacy, którzy pochylając je rozglądają się na boki i kombinują jak wykorzystać, jak zinstrumentalizować ten dramat do własnych, partykularnych celów politycznych. Jeszcze przed pogrzebem prezydenta Gdańska rozległ się akompaniament orkiestry tzw. totalsów. Nie ma w tym określeniu cienia złośliwości z mojej strony, wszak nikt inny, tylko sam szef Platformy Obywatelskiej tak właśnie zaszufladkował swą partię, wypowiadając wyborczym zwycięzcom „wojnę totalną”. I ta jego totalna wojna trwa, z użyciem wszelkich sił i środków, no, może oprócz cyklonu „B”…
Po prawdzie trudno się dziwić, że Schetyna, jego przyboczni i ich medialne kauzyperdy wprzęgli do niej także gdańską/polską tragedię. W zapomnienie poszło odrzucenie przez PO w minionych wyborach kandydatury Pawła Adamowicza i tytuły gazet, portali internetowych czy telewizji wspierających tę „totalną” formację, dość wspomnieć niektóre z nich: „Prześwietlamy majątek Adamowicza” („Gazeta Wyborcza”); „Schetyna z Wałęsą odcinają się od Adamowicza”; „Tajemnica gigantycznej fortuny prezydenta Gdańska” („Fakt”),,; „Schetyna wskazuje innych kandydatów” (Onet); „Schetyna nie chce Adamowicza jako kandydata PO na prezydenta Gdańska: >>Podejmuje decyzje bez Platformy i musi za to zapłacić<<”, „7 mieszkań, działki, oszczędności i kredyty” (TVN24); „Jeśli po raz kolejny wygra wybory na prezydenta miasta, okopie się w Gdańsku i bezpiecznie doczeka końca władzy Kaczyńskiego. Otóż nie doczeka” - snuł nie tak dawno tygodnik „Newsweek”, co czeka Pawła Adamowicza bez poparcia PO…
Za sprawą kryminalisty-szaleńca tragiczna rzeczywistość przerosła wszelkie wyobrażenia. I wciąż przerasta. Oto ten sam „Newsweek” wrzuca na okładkę najnowszego wydania upozowane zdjęcie wdowy Magdaleny Adamowicz, którą niektórzy już widzą w roli posłanki na Sejm albo w Parlamencie Europejskim.
Już w poniedziałek w Newsweeku mój wywiad z Magdaleną Adamowicz. O miłości do Pawła, o ostatnich wakacjach, Wigilii, o strasznej informacji z Polski, powrocie do Gdańska, żałobie, dzieciach, pogrzebie. Tę rozmowę wciąż przeżywam. Pani Magdalenie za niezwykłą szczerość dziękuję
— reklamuje swą „cover story” Tomasz Lis.
Cyniczny, podły drań, w roli redaktora naczelnego, który półtora roku temu całą serią wpisów wzywał na Twitterze: „100 tys. ludzi i Majdan. Albo za chwilę dyktatura”, „Alert! PIS bierze się za sądy już w tym momencie. Czas pod Sejm”, „Kochani rodacy - to jest moment decyzji. Europa albo Wschód. Demokracja albo autorytaryzm. Normalna Polska albo Kaczyński. Wolność albo gówno”… Ten sam Lis, kapiący obłudą szef tygodnika z namaszczenia spółki Ringiera-Springera”, teraz „przeżywa” i…
No właśnie, patrząc na okładkę „Newsweeka” i wszystko, co się wydarza po śmierci Pawła Adamowicza zastanawia mnie postawa jego żony. A mówiąc otwarcie, zniesmacza aż do kości ten żenujący taniec na grobie prezydenta Gdańska z udziałem wdowy, Magdaleny Adamowicz, przy żałosnym akompaniamencie orkiestry tzw. totalsów i ich klakierów. Każdy przeżywa śmierć najbliższych na własny sposób. Być może pani Adamowicz ma tyle siły, że w obliczu nieszczęścia ma nastrój, czas i ochotę na multimedialne zaistnienie, na pozowanie do zdjęć, na wizyty w studiach telewizyjnych, występy przed kamerami i udzielanie rozlicznych wywiadów, jak np. portalowi Onet, w którym przesądziła, kto ponosi winę i co „zabiło” jej męża:
To jest odpowiedzialność TVP. Ja tak uważam. Mowa nienawiści, sposób pokazywania wpłynął na to, że zabójca wybrał Pawła na ofiarę. Mojego męża zabiły słowa.
Pani wdowie nie chodziło rzecz jasna ani o słowa redaktora Lisa, ani całej PO z przyległościami…
Mój mąż był grillowany żywcem
— poskarżyła się w TVN24. Przez kogo?
Urzędy Skarbowe wymyślały absurdalne zarzuty, reżimowa telewizja, która biegała za Pawłem…
— i bardzo się bała, że…
Zaraz wtargną, rzucą Pawła na podłogę przy dzieciach, nagle do pracy przyjdą, wyprowadzą go, i oczywiście to będzie w świetle kamer…
Kto dziś pamięta słowa kontrkandydatem jej męża z ramienia PO na prezydenta Gdańska Jarosława Wałęsy, który wzywał w imieniu własnym i partii, skoro go wystawiła:
Niech Paweł Adamowicz tłumaczy się z walizki pieniędzy…
O pieniądzach cicho sza. O kandydaturze pani Adamowicz na reprezentanta narodu w Sejmie lub PE – jak najbardziej, godna, bo „mówi prawdę”, bo taka „jest potrzebna”… Jakie ma predyspozycje, jaki dorobek? Nieważne…
Opamiętania życzę. Nie tylko ja. Wyborcy nie są głupi, jak wywodził lata temu Tomasz Lis w TVN, że wspomnę: „Ludzie nie są tacy głupi, jak nam się wydaje. Są dużo głupsi”. Na notabene Lisowym portalu „na:Temat”, internautka „Beata Te” skwitowała (pisownia zgodnie z oryginałem) pod tekstem o stosunku wdowy po prezydencie do „dobrej zmiany”:
Jestem zbulwersowana słowami Pani Adamowicz, czy tak się zachowuje wdowa po tragicznie zamordowanym mężu. Nawet miesiąca żałoby nie wytrzymała i poszła się poskarżyć, jaki ten rząd niedobry. Dlaczego Pani nie wspomniała, że wspaniała opozycja - politycy z PO nie poparli Jej męża w wyborach. A ten okropny rząd wyprawił Pani mężowi taki pogrzeb, ogłosił żałobę narodową, wysłał po Panią samolot rządowy…
A co tam, pogrobowy spektakl musi trwać… Musi?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/431418-taniec-na-grobie-sp-prezydenta-gdanska-z-udzialem-wdowy