Bardzo bym się cieszyła, gdyby pani Adamowicz kandydowała z naszej listy, ponieważ na pewno byłaby dobrą wizytówką Polski w PE, ale nie rozmawiamy w strukturach gdańskiej Platformy na temat jej startu
— komentowała w rozmowie z portalem wPolityce.pl Małgorzata Chmiel, posłanka Platformy Obywatelskiej.
Magdalena Adamowicz przyznała w wywiadzie dla Onetu, że jest namawiana, żeby wystartować w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Czy wdowa po tragicznie zmarłym prezydencie Gdańska wejdzie do czynnej polityki? O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy przedstawicieli pomorskiej Platformy Obywatelskiej.
Bogdan Borusewicz odparł, że nie wie na ten temat, choć byłaby to „ciekawa propozycja”. Posłanka Agnieszka Pomaska – szefowa struktur gdańskich – podkreśliła, że nie rozpoczęto rozmów nt. list do europarlamentu.
Więcej jednak zdradził nam poseł PO Jerzy Borowczak. Przyznał, że w „środowisku toczy się dyskusja”, by wciągnąć na listy takie osoby, które mogą pomóc w „walce z nienawiścią” i gwarantowałyby to swoją postawą.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Magdalena Adamowicz na listach do PE? Polityk pomorskiej PO: Potrzeba ludzi, którzy będą walczyć z nienawiścią
Lecz na tym nie koniec. Wokół tematu możliwego startu Magdaleny Adamowicz w wyborach do PE wkrada się zamieszanie. Inna posłanka zaprzeczyła bowiem, by takie dyskusje toczyły się w gronie pomorskich struktur partii.
Nie toczymy takich dyskusji na temat pani Adamowicz. Z prostego powodu. Jest na to jeszcze za wcześnie
— powiedziała w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł PO Małgorzata Chmiel. Jak zaznaczyła, wdowa po śp. Pawle Adamowiczu „oficjalnie niczego nie powiedziała” i ona sama musiałaby wyrazić chęć do takich rozmów.
Jest to bardzo mądra, inteligentna kobieta i na pewno dałaby sobie radę. Z pewnością byłaby bardzo dobrym naszym przedstawicielem w europarlamencie
— dodała, komentując hipotetyczną kandydaturę Magdaleny Adamowicz.
Małgorzata Chmiel stwierdziła, że w PiS „codzienną praktyką” jest włączanie do aktywnej polityki bliskich po osobach, które zginęły w katastrofie smoleńskiej.
W PiS-ie jest to praktyka codzienna, u nas tego nie było
— zaakcentowała.
Bardzo bym się cieszyła, gdyby pani Adamowicz kandydowała z naszej listy, ponieważ na pewno byłaby dobrą wizytówką Polski w PE, ale nie rozmawiamy w strukturach gdańskiej Platformy na temat jej startu
— mówiła.
Dopytywaliśmy naszą rozmówczynię, czy może toczy się taka „dyskusja” (jak to określił poseł Jerzy Borowczak), ale w gronie środowiska zbliżonego do gdańskiej PO.
Nie sądzę. Być może ktoś z kimś rozmawiał. Na pewno u nas w strukturach gdańskich o tym nie rozmawiamy
— odpowiedziała stanowczo Małgorzata Chmiel.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Not. ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/431141-tylko-u-nas-sprzeczne-sygnaly-z-po-ws-magdaleny-adamowicz