Przede wszystkim grożą Warszawie podwyżki opłat za wywóz śmieci. Wpływy do budżetu od opłat komunalnych są przewidywane o ponad 100 proc. To oznacza, że Warszawa będzie pod tym względem najdroższym miastem w Polsce. Prezydent Trzaskowski nie chce zadeklarować wprost, czy będą pieniądze na darmowe żłobki, co obiecał w kampanii wyborczej. Wycofują się z kwestii związanych ze Skrą – nie będzie odbudowy tego obiektu, ponieważ nie ma na to środków

— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jacek Ozdoba, warszawski radny PiS.

Rafał Trzaskowski nie realizuje swoich obietnic wyborczych. Wszystko wskazuje na to, że nie będzie m.in. budowy trzech kolejnych linii metra, odbudowy stadionu Skry, będą też niższe o 50 mln zł środki na kulturę.

CZYTAJ TAKŻE: Festiwal niespełnionych obietnic Trzaskowskiego. Mniej pieniędzy na kulturę i brak nowych linii metra. Będzie za to Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Totalna ideologia! Warszawski ratusz chce założyć kartę LGBT +. Rabiej: „Mieszkańcy miast chcą więcej wolności”

„Tramwaj różnorodności” w Warszawie? Patryk Jaki przypomina: „Mówiłem, że zamiast rozwoju będzie ofensywa ideologiczna”

Promocja LGBT wśród najmłodszych! Na paradzie równości w Warszawie ma powstać „strefa dla dzieci”. Eksperci ostrzegają

Radny Ozdoba podkreślił, że te decyzje wynikają z cięć budżetowych, aczkolwiek zwiększane są wydatki na inne kwestie.

Na rozrost administracji, mamy trzech quasi prezydentów, dwóch dyrektorów koordynatorów, mamy projekty typu tramwaj różnorodności. Gdzieś przewijał się temat muzeum opozycji ulicznej. Mamy tematy związane z hostelem LGBT. Są to zatem kwestie ideologiczne. Kultura w takim tradycyjnym znaczeniu najwyraźniej nie jest priorytetem dla tej ekipy

— zaznaczył radny Ozdoba. Punktował też prezydenta Warszawy w kwestii zapowiedzi budowy kolejnych linii metra

Prezydent Trzaskowski mówił, że za jego prezydentury powstanie III, IV i V linia metra. Twierdził, że wszystkie obietnice ma doskonale wyliczone. Dzisiaj wszystko zwala na rząd i mówi o tym, że to jest inwestycja po stronie rządu, co oczywiście jest nieprawdą. Okazuje się, że Trzaskowski traktował swoje obietnice jako zwykłą kiełbasę wyborczą

— zaznaczył.

as