Piotr Pomianowski, kolega ze studiów posła Krzysztofa Brejzy (PO), zarobił już blisko 300 tysięcy złotych jako członek rady nadzorczej Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Inowrocławiu. MPK jest spółką miejską a Inowrocławiem rządzi ojciec posła, Ryszard Brejza, który delegował Pomianowskiego do rady. Zarówno Pomianowski jak i poseł Brejza nie chcieli odpowiedzieć na nasze pytania w tej sprawie. – Nikt nie wpływał na powołanie Piotra Pomianowskiego na członka rady nadzorczej – zapewnia z kolei prezes MPK.
Piotr Pomianowski ma 35 lat. To rówieśnik posła Krzysztofa Brejzy. Razem studiowali na wydziale prawa Uniwersytetu Warszawskiego, wspólnie działali w samorządzie studenckim. Kiedy – niemal równolegle ze zdobyciem tytułu magistra - Krzysztof Brejza został posłem, Pomianowski znalazł się w jego biurze poselskim. Niespełna 2 lata później, w maju 2009 roku, warszawski prawnik wszedł w skład rady nadzorczej MPK.
Fakt, że eksponowaną posadę otrzymuje zaledwie 26-letni kolega ze studiów syna urzędującego prezydenta miasta wywołał pewne kontrowersje, o których donosiła lokalna prasa. Władze Inowrocławia tłumaczyły jednak, iż nie ma mowy o żadnych dwuznacznościach, bo Piotr Pomianowski jest świetnym fachowcem. Urzędnicy przekonywali także, że choć Pomianowski mieszka w Warszawie, to ma pewne związki z Inowrocławiem, bo… rodzina jego matki miała pochodzić z tego miasta.
To jest polityka. Różne zarzuty można stawiać. Zapewniam, że nie rozmawiałem z prezydentem [a więc swoim ojcem, Ryszardem Brejzą – przyp. red] na temat powołania Piotra Pomianowskiego do rady nadzorczej. Cieszę się jednak, że tak wykształcone i przygotowane osoby otrzymują w Inowrocławiu tak ważne stanowiska
—komentował wówczas poseł Krzysztof Brejza.
Niebawem minie 10 lat, odkąd Piotr Pomianowski zasiada w radzie nadzorczej MPK. Jak ustaliliśmy, jego łączne wynagrodzenie za ten czas wyniosło 288 146, 29 złotych a obecnie wynosi 3080, 68 zł brutto miesięcznie. Pomianowski zrobił doktorat, prowadzi własną kancelarię w Warszawie. Wiele zmieniło się także w życiu posła Krzysztofa Brejzy. Z szeregowego parlamentarzysty awansował na głównego „śledczego” Platformy Obywatelskiej – specjalizacją „polskiego Eliota Nessa”, jak nazywają Brejzę media przychylne PO, jest tropienie nepotyzmu.
Chcieliśmy porozmawiać z posłem Krzysztofa Brejzą i zapytać go, czy fakt, iż 26-letni człowiek bez większego doświadczenia, będący dobrym znajomym i współpracownikiem syna prezydenta Inowrocławia, otrzymuje funkcję członka rady nadzorczej podległej owemu prezydentowi spółki miejskiej jest przykładem nepotyzmu. Zadaliśmy mu pytanie, czy polecał kolegę swojemu ojcu i czy miało to wpływ na nominację. Piotra Pomianowskiego zapytaliśmy z kolei m.in. o to, czy przed przyjęciem funkcji w Inowrocławiu zasiadał w innej radzie nadzorczej bądź miał jakieś doświadczenia związane z zarządzaniem transportem zbiorowym. Te pytania zostały bez odpowiedzi. Obaj panowie nie odpisali na maile. Krzysztof Brejza nie odpowiedział na smsa z prośbą o kontakt. Piotr Pomianowski powiedział nam przez telefon, że nie chce rozmawiać na ten temat.
Bardziej otwarte było inowrocławskie MPK. Prezes spółki Mariusz Kuszel bardzo pochlebnie wypowiada się o Piotrze Pomianowskim. Wskazuje, że prawnik z Warszawy nigdy nie opuścił żadnego posiedzenia rady a także że „poza swoimi podstawowymi obowiązkami, tj. nadzorem nad działalnością Spółki, służy swoim doradztwem w bieżącej działalności”. Kuszel wymienia rozmaite sukcesy, jakie udało się osiągnąć MPK w ostatnich latach.
Można powiedzieć, że sukcesy Spółki są również sukcesami członka Rady Nadzorczej Pana Piotra Pomianowskiego
—oświadczył prezes Kuszel.
Informuję też, że nikt nie wpływał na powołanie Pana Piotra Pomianowskiego na członka Rady Nadzorczej. Członków Rady Nadzorczej powołuje Prezydent Miasta
—dodał.
PF
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/430711-kolega-posla-brejzy-zarobil-krocie-w-miejskiej-spolce