W minionym tygodniu padło wiele słów o walce z mową nienawiści, hejtem, bezpodstawnymi oskarżeniami. Nie zabrakło nawoływania do uczynienia rachunku sumienia. To ostatnie bardzo do serca musiała sobie wziąć redakcja „Newsweeka”, bowiem na łamach tygodnika Tomasza Lisa pojawił się tekst o tym, jakim językiem posługuje się TVP.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Maski opadły. Tomasz Lis pisze już wprost: Niedługo dowiemy się, czy wygra Polska Kaczyńskiego, czy Polska Adamowicza
W tekście wypowiada się były dziennikarz TVP Krzysztof Leski, który zajmuje się monitorowaniem programów Telewizji Polskiej.
I tak możemy dowiedzieć się, że w 2015 roku „PiS zniszczyło ład konstytucyjny III RP i jego najważniejsze instytucje - od Trybunału Konstytucyjnego aż po media publiczne”.
Po zabójstwie Pawła Adamowicza Jarosław Kaczyński nie zamierza tego aparatu demontować . Po pierwsze, dlatego, że nie kontroluje do końca ludzi, którzy wyznają najbardziej paranoiczne teorie spiskowe, a każdą próbę dyscyplinowania uważają za zdradę lub okazanie słabości wobec lewactwa. Po drugie, Kaczyńskiemu ci ludzie są potrzebni do mobilizowania twardego elektoratu
— możemy przeczytać w „Newsweeku”.
Na tym jednak nie koniec. W artykule wykazano, że Paweł Adamowicz był w minionym roku „atakowany” w programach informacyjnych i publicystycznych ponad 100 razy. Leski włączył w to informacje o niejasnościach w oświadczeniach majątkowych Adamowicza czy chociażby informacje o tym, że podpisał porozumienie z innymi prezydentami miast dotyczącymi przyjmowania uchodźców.
Nie mogło zabraknąć też ataku na TVP za to, jak potraktowano Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
W głównych programach informacyjnych TVP marginalizowano WOŚP, przedstawiając Caritas jako jedyną ważną i wartościową organizację charytatywną. Nie pomogły publiczne prośby księży z Caritasu o nieużywanie ich logo do atakowania Orkiestry
— stwierdził autor.
Skrytykowana została także konferencja prasowa szefa MSWiA, wiceministra spraw wewnętrznych i ministra sprawiedliwości, którzy zwrócili uwagę na to, że finał WOŚP w Gdańsku nie został zgłoszony jako impreza masowa. Na przeciw tym faktom „Newsweek” postawił słowa posła Stanisława Pięty sprzed trzech lat, kiedy mówił, że każdy funkcjonariusz publiczny angażujący się w WOŚP powinien złożyć zwolnienie ze służby. Tygodnik powołał się na słowa posła PO Krzysztofa Brejzy, który przekonywał, że informatorzy z policji zwracają uwagę, że nie ma operacyjnego rozpoznania przed finałem WOŚP.
Twórcy prawicowego języka nienawiści - zarówno ci instytucjonalni, jak i „wolni strzelcy” - czują się zupełnie bezkarni. A PiS-owska władza potrzebuje ich tak Bardzo, że całkowicie utraciła zdolność do ich kontrolowania
— oświadczył „Newsweek”.
Jak widać, redakcja tygodnika Tomasza Lisa zrobiła rachunek sumienia. Tyle tylko, że nie swój…
wkt/”Newsweek”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/430508-newsweek-juz-zrobil-rachunek-sumienia-szkoda-ze-nie-swoj