Wybory w Gdańsku muszą się odbyć. Kampania wyborcza jest za nami. Wybory odbyły się jesienią, rozmowa o Gdańsku była bardzo intensywna. Również nasz kandydat Kacper Płażyński przedstawiał swoją wizję miasta, ale gdańszczanie wybrali program i pomysł prezydenta Adamowicza. Wydaje mi się, że dziś nie ma sensu serwować Gdańskowi i jego mieszkańcom nowej kampanii
— ocenił na antenie telewizji wPolsce.pl przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin, pytany o wybory w Gdańsku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: PILNE! Szef KPRM: Wybory na prezydenta Gdańska odbędą się najprawdopodobniej 3 marca
Zatrzymano szefa ochrony imprezy WOŚP w Gdańsku! Mężczyzna wprowadził policję w błąd
Dodał, że oczywistym jest, że gdańszczanie będą mieli wybór, bowiem nawet jedna kandydatura podlega wyborowi - może być wybrana, albo odrzucona.
Nikt na siłę nie serwuje nikomu kandydatury. Myślę, że wielką odpowiedzialnością wszystkich sił politycznych jest dzisiaj to, żeby wybory odbyły się w takiej formule. Nie w formule starcia i pewnego konfliktu programów, ale w spokoju, wyciszeniu. Trzeba dać mieszkańcom Gdańska możliwość wyboru. Możemy tylko apelować i prosić wszystkie siły polityczne, by poważnie to przemyślały i nie sprowadzały wyborów do zwykłej wyborczej walki
— zaapelował Sasin. ‘ Minister dopytywany o to, jaką strategię przyjmie w tej sytuacji Prawo i Sprawiedliwość odpowiedział, że w jego ocenie PiS nie będzie podpowiadał mieszkańcom Gdańska, co mają robić i stanowisko zostało określone bardzo wyraźnie: PiS nie wystawi kandydata w tych wyborach.
Przyznam, że nie wyobrażam sobie jakiejś kampanii wyborczej w Gdańsku w tej sytuacji. Myślę, że takiej kampanii nie będzie. Dyskusję na temat wizji Gdańska mamy za sobą. Jeśli prezydent Dulkiewicz zostanie wybrana przez gdańszczan, będziemy ją wspierać
— dodał Jacek Sasin.
Minister zwrócił też uwagę na to, że nie jest dobrze, kiedy jedna strona próbuje obarczać drugą stronę politycznego sporu oraz to, co dzieje się w ostatnich dniach.
Ta narracja, która ma wskazywać na to, kto odpowiada za zbrodnię jest narracją nieprawdziwą. Prowadzi nas na bardzo niedobre manowce polskiego życia publicznego. To jest tak naprawdę prawdziwa mowa nienawiści - mówienie o tym, że ktoś stoi za zabójcą, że ktoś go inspirował, ktoś go popchnął do tego. Mamy do czynienia z czynem kryminalnym, z czynem człowieka, który ma duże problemy psychiczne. Próba przypisywania sprawstwa politycznej zbrodni komukolwiek to coś, co nie powinno mieć miejsca. To w pewnym sensie nawet próba usprawiedliwiania sprawcy
- zwrócił uwagę Sasin.
Odnosząc się do sprawy zatrzymania przez policję szefa ochrony WOŚP w Gdańsku, minister powiedział, że dziś nie ma chyba nikogo, kto powiedziałby, że impreza była w należyty sposób zabezpieczona. Podkreślił, że samo to, że człowiek nieuprawniony dostał się na scenę z nożem, że biegał po scenie i został obezwładniony przez technika, to wskazuje na to, że profesjonalizm tej firmy pozostawiał wiele do życzenia.
Wszystko wskazuje na to, że to nie tylko brak profesjonalizmu, ale też próba tuszowania tego wszystkiego po samym zabójstwie. Na wszystkie kwestie musi być odpowiedź. Chyba mniej chodzi o to, żeby ukarać winnych tego, co się stało, bo tego już nie wrócimy, ale chodzi o uniknięcie podobnych zdarzeń w przyszłości. Rząd rozmawia nad kwestią prawną dotyczącą organizacji takich imprez
— powiedział minister Sasin.
Zwrócił uwagę, że politycy nie powinni dać się zastraszyć i zamknąć w swoich „twierdzach” - w biurach, w Sejmie, rządowych budynkach.
To nie o to chodzi. Ta zbrodnia mogła spotkać każdego. Wiemy, że sprawca planował spektakularny atak i różne myśli chodziły mu pogłowie. To jednak nie oznacza, że dziś mamy zmieniać sposób kontaktowania się chociażby z wyborcami. Tu musi być otwartość
— dodał Sasin.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/430410-sasin-dla-wpolscepl-bedziemy-wspierac-wybor-gdanszczan