Przedstawiciele opozycji nie szukają wspólnoty z rządzącymi
– powiedziała prof. Krystyna Pawłowicz w swoim felietonie na antenie Telewizji Trwam.
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości przypomina jak wyglądała sytuacja po katastrofie smoleńskiej. Przypomniała powstanie „przemysłu pogardy”.
Po katastrofie smoleńskiej – z dużym udziałem obecnej opozycji – pojawiło się określenie „przemysł pogardy”, który prowadzono zwłaszcza wobec śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony, jak też wobec jego brata – Jarosława Kaczyńskiego, wobec matki obojga braci, czy wobec rodzin pozostałych ofiar katastrofy smoleńskiej. Dziś te same środowiska, ale będąc już w opozycji, stosują – z pomocą swych mediów – przemysł nienawiści wobec politycznych przeciwników, którzy połączyli żałobę po śmierci prezydenta Gdańska z ciągle nieuznawanym przez opozycję, niekorzystnym dla niej wynikiem wyborów prezydenckich i parlamentarnych w 2015 r
– mówiła Pawłowicz.
Zdaniem posłanki emocje polityczne w Polsce doprowadzono do stanu wrzenia.
Po tragicznej śmierci prezydenta Gdańska z rąk zaburzonego psychicznie człowieka, który zaledwie kilka tygodni temu opuścił więzienie po pięcioletnim wyroku za napady na banki, życie polityczne w Polsce doprowadzane jest do wrzenia. Tę dramatyczną śmierć niektóre środowiska wykorzystują do formułowania absurdalnych ataków na rządzących
— stwierdziła.
Istniejące podziały polityczne w Polsce niestety uległy widocznemu pogłębieniu. Warto jednak zwrócić uwagę na styl, w jakim obecny rząd, tj. Prawo i Sprawiedliwość, postępuje w zaistniałej trudnej sytuacji. Warto zwrócić uwagę na zasadnicze różnice między stylem działania obecnie rządzących wobec gdańskiej tragedii na imprezie WOŚP, a stylem działania rządzących PO i PSL w czasie katastrofy smoleńskiej w 2010 roku, gdy zginął prezydent państwa z małżonką i ponad 90 innych osób
– dodała.
Zwróciła też uwagę na to w jaki sposób obecna władza podeszła do sprawy zabójstwa prezydenta Gdańska.
Rodzina śp. prezydenta Adamowicza otoczona została wszelką pomocą, władze dostosowują się do życzeń rodziny
– powiedziała Pawłowicz.
Przedstawiciele opozycji nie szukają wspólnoty z rządzącymi, nie skorzystali z zaproszenia prezydenta Andrzeja Dudy na spotkanie, by rozmawiać jak razem uhonorować pamięć Pawła Adamowicza. Polacy znają przejawy politycznej i ludzkiej pogardy dla osób zmarłych w Smoleńsku oraz dla ich rodzin, którym nie oddano minimalnego, ludzkiego szacunku
– dodała.
Zauważyła też, że obóz Prawa i Sprawiedliwości jest wciąż atakowany przez opozycję.
W Sejmie stale o zemście i karaniu Prawa i Sprawiedliwości za wprowadzone reformy społeczne mówi poseł Grzegorz Schetyna – przewodniczący Klubu Parlamentarnego PO, użył on nawet niedawno obrazowego określenia, że rządzących obecnie trzeba „strząsnąć z polskiego drzewa jak szarańczę”. Polityk SLD po śmierci prezydenta P. Adamowicza wulgarnie ze złością odniósł się do prezesa J. Kaczyńskiego, w sposób, którego nawet tutaj nie można cytować. Tak, wiele masek z tzw. kulturalnych masek opadło i ukazało nieładne oblicze złości. Oblicze złości w czasie żałoby
– powiedziała.
mly/radiomaryja.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/430345-pawlowicz-zycie-polityczne-doprowadzane-jest-do-wrzenia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.