Gdybym miał najdobitniej określić, jaka jest różnica między Jurkiem Owsiakiem z końca lat 90-tych, a Jerzym Owsiakiem składającym rezygnację, powiedziałbym, że to jak różnica między Jezusem Chrystusem zjednującym sobie uczniów, a Jezusem Chrystusem przed obliczem Piłata
— powiedział w rozmowie z „Wprost” prof. Bartłomiej Dobroczyński, Kierownik Zakładu Psychologii Ogólnej Uniwersytetu Jagiellońskiego, współautor książki „Orkiestra Klubu Pomocnych Serc czyli Monolog-wodospad Jurka Owsiaka”.
CZYTAJ TAKŻE: I po co były te deklaracje? Owsiak wraca do kierowania WOŚP: „Biorę się do roboty jeszcze dziesięć razy mocniej”. WIDEO
Jego rezygnacja, jak ją rozumiem, wynikała z poczucia odpowiedzialności. Ale nie dziwią mnie reakcje ludzi, apele o to, by pozostał. Tym, co robił dotychczas, można się było otulić, albo rozgrzać od środka
— podkreślił psycholog.
Porównanie rezygnacji z kierowania WOŚP Jerzego Owsiaka do tragicznej sytuacji Jezusa Chrystusa stojącego przed Piłatem jest, delikatnie mówiąc, bardzo kontrowersyjne.
as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/430326-psycholog-rezygnujacy-owsiak-byl-jak-jezus-przed-pilatem