Reakcja polityków była właściwa. Politycy PiS właściwie się nie wypowiadali przez ten tydzień. Zdecydowano o wyciszeniu. Z kolei po drugiej stronie były wypowiedzi, których wolałabym nie słyszeć. Chociaż było widać, ze starają się tonować emocje. Miałam deja vu z 2010 roku. Wtedy był taki czas wyciszenia, że wydawało się, że spokój zapanuje na dłuższy czas. Ale ta bańka prysła. Chciałabym mieć nadzieję, że po tej tragedii temperatura debaty publicznej nieco złagodnieje
— powiedziała w „Salonie Dziennikarskim” Dorota Łosiewicz, odnosząc się do komentarzy polityków po tragedii, do której doszło w Gdańsku w minioną niedzielę.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Gdańsk żegna swojego prezydenta. Uroczystości pogrzebowe śp. Pawła Adamowicza rozpoczną się w południe
Ks. Henryk Zieliński zwrócił uwagę na ogromną rolę katolicyzmu.
Jeśli nie wierzymy w życie wieczne, to wszystko traci sens. Wówczas można powiedzieć, że zginął człowiek i tyle. Pozostaje nam czarna rozpacz. Mimo tego, że ludzie opozycji często są antyklerykałami i hołdują takim hasłom, to w gruncie rzeczy są chrześcijanami. Ceremonia pogrzebowa będzie kościelną, Paweł Adamowicz zostanie pochowany w Bazylice Mariackiej. To miejsce porównywalne chyba tylko z Wawelem. Bardzo zbudowała mnie scena, w której marszałek województwa przekazywał władzę pani wiceprezydent. Okazało się, że można zachować się jak ludzie
— podkreślił ks. Henryk Zieliński.
Zdaniem Andrzeja Potockiego, śmierć Pawła Adamowicza kolejny raz pokazała pewną niezbyt postrzeganą rzecz, że Polska jest bardzo chrześcijańskim krajem.
Zobaczmy ile osób prosiło o modlitwę za Adamowicza. Także zachowanie jego żony - wczoraj stwierdziła, że nie czuje nienawiści do mordercy, To chrześcijańska postawa, jakiej uczy nas Kościół. To było na różnych poziomach emocji zjawisko powszechne
— ocenił Potocki.
Z kolei Piotr Semka zwrócił uwagę na wypowiedzi Grzegorza Schetyny i Donalda Tuska.
Inaczej traktuję wypowiedzi dziennikarzy. Oni mają prawo do takich tez, ale więcej wymagam od polityków. Czołówka PO zachowała się spokojnie. Sienkiewicz postawił tezę o mordzie politycznym, to samo Bogdan Borusewicz. Mieszanie definicji jest groźne, bo prowadzi do świętej wojny. Takie tezy są nieodpowiedzialne
— stwierdził publicysta.
Ks. Henryk Zieliński odniósł się z kolei do słów prezydenta Andrzeja Dudy, który wezwał do rachunku sumienia i sam przyznał, że paru wypowiedzi żałuje. Kapłan podkreślił, że zawsze stawał po stronie głowy państwa, bowiem uważa go za człowieka sumienia, który potrafi zachować się w sposób nieszablonowy.
Czymś na miejscu byłoby, gdyby wszyscy mający wpływ na opinię publiczną potrafili tak, jak prezydent, uderzyć się w piersi
— podkreślił red. naczelny tygodnika „Idziemy”.
Odnosząc się do pojęcia mowy nienawiści, ksiądz Zieliński ocenił, że jest to „wytrych do walki z przeciwnikami politycznymi i religią”.
W imię walki we Francji zakazano prowadzenia stron antyaborcyjnych bo to odbieranie godności i działanie przeciwko komuś, kto dokonał aborcji. Musimy podejść z dystansem do tego, bo to pewien neologizm, pojęcie ideologiczne, które ma bardzo konkretne zadania
— zwrócił uwagę ks. Zieliński.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/430241-salon-dziennikarski-mowa-nienawisci-to-wytrych-do-walki