Czy tak może mówić były prezes Trybunału Konstytucyjnego? Andrzej Rzepliński w rozmowie z Dorotą Wysocką-Schnepf dał wyraz swoim frustracjom! W szokujących słowach zaatakował polityków prawicy, Telewizję Polską, a także prokuraturę. Snuje wizje denazyfikacji i depisyzacji Polski po tym jak już Prawo i Sprawiedliwość przestanie rządzić.
CZYTAJ TAKŻE:Dramaty prof. Rzeplińskiego: Cofnięcie zmian w sądownictwie jednym aktem jest mało realne. To zabierze pokolenie
Zatroskany „mową nienawiści” oraz „hejtem” Rzepliński używa szokujących porównań. Mówi nawet o obozach koncentracyjnych i denazyfikacji!
Dzisiaj słyszałem, jak publicyści mówili, że trzeba zacząć bezwzględną walkę z hejtem. I co? Zrobimy kilka obozów koncentracyjnych, każdy na trzydzieści tysięcy ludzi? Bo taka masa jest tych najbardziej zajadłych.Czy powinien powstać jakiś narodowy program? Czy to będzie tak, kiedy dochodzi do obalenia systemu autorytarnego czy totalitarnego? Potem prawnicy i politolodzy mówią o „de”. Denazyfikacji, dekomunizacji, już nie chcę powiedzieć o „depisyzacji”. To działa do pewnego stopnia.
– opowiadał prof. Rzepliński.
Były prezes TK rysuje też zupełnie wyssany z palca obraz Polski i mocno uderza w TVP.
Pieniądze są publiczne. Te media, także telewizja nie muszą konkurować. Tu jest gwarantowany monopol na jedną prawdę i jest miliard dwieście pięćdziesiąt milionów na jedną stację. Ja pytam się, gdzie jest Unia Europejska. Gdzie jest polski Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów? Czy złożył swój sprzeciw? Tu nie chodzi o jedno, drugie czy trzecie prywatne medialne przedsiębiorstwo. Chodzi o Polskę. Musi być konkurencja oparta na wolnym słowie. A tu nie muszą się bać o jakość przekazu, nie muszą się bać o przegrany proces, bo mają tyle pieniędzy, że mogą sobie na wszystko pozwolić. Mają zaprzyjaźnioną policję, prokuratorów, którzy myślą tak samo jak oni i szczują tak samo jak oni.
– twierdzi były prezes TK.
Andrzejowi Rzeplińskiemu nie podoba się też, że Zbigniew Ziobro wyznaczył konkretnego prokuratora, by ten z ramienia Prokuratury Krajowej nadzorował śledztwo w sprawie tragicznej śmierci prezydenta Pawła Adamowicza.
Jeżeli tak by było, że tym się kierował pan Ziobro, dając temu człowiekowi, temu prokuratorowi nadzorować to śledztwo, to by świadczyło o skrajnej bezczelności pana Ziobry. A co on myśli, że nie pamiętamy sprawy Blidy? I że będziemy wierzyli? A to jest sprawa najwyższej rangi, najwyższej.(…) Jeżeli więc – ja tego nie wiem, ale taka hipoteza się pojawia – to prokurator do specjalnych poruczeń pana Ziobry, no to świadczy o bezczelności. Bo od razu wysyła sygnał, że praktycznie nic się nie stało – „no mamy do czynienia z paranoikiem, ze schizofrenikiem, w ogóle nie wiadomo z kim”. I prawdopodobnie znajdzie się jakiś dowód na to, że otarł się o kogoś, kto jest hejterem, ale z drugiej strony i na pewno to miało wpływ i tak dalej.
– mówił Andrzej Rzepliński.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Rzepliński i spółka znów jątrzą! „Standard ochrony wolności i praw jednostki współcześnie w Polsce ulega pogorszeniu”
Dla byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego żałoba nie istnieje. W tak trudnych dniach żałoby pozwala sobie na szokujące tezy, które same w sobie moga być ocenione jako język pogardy i nienawiści. To nie przystoi sędziemu i profesorowi.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/429966-rzeplinski-chce-by-w-polsce-przeprowadzono-depisyzacje