Ten moment jest wezwaniem wszystkich do pokoju, zgody, do rachunku sumienia, do uderzenia się we własne piersi
— powiedział w programie „Gość Wiadomości” (TVP Info) abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański.
CZYTAJ WIĘCEJ: Paweł Adamowicz nie żyje. Prezydent Gdańska zostanie pochowany w sobotę, w Bazylice Mariackiej
Stan podsycania nieufności nie może trwać bez końca
— zaznaczył hioerarcha.
My mamy dość wojen , tych zewnętrznych, a tym bardziej tych wewnętrznych
— dodał.
Chyba trzeba zacząć od trzech słów, o których mówi papież Franciszek: „dziękuję, proszę, przepraszam”
— zaznaczył gość TVP Info.
Na pytanie, czy możliwe jest pojednanie, odpowiedział:
Wszystko jest możliwe, bo wierzymy w miłość. Jesteśmy ludźmi wierzącymi, a wiara góry przenosi, a pw. pokonuje nienawiść i pychę. Trzeba nam wrócić do podstawowych pojęć, do tego „dziękuję, proszę, przepraszam”, do czego zachęca papież Franciszek i do czego zachęcamy podczas każdej modlitwy nie można tych głosów lekceważyć. (…) Musimy wierzyć, że to się uda, bo to zależy od nas, od ludzi, od wszystkich obywateli i wszystkich środowisk. Wszyscy musimy się jakoś zjednoczyć, skupić przy najważniejszych wartościach. (…) Trzeba sprząc wszystkie siły społeczne i wszystkich obywateli.
Jak podkreślił duchowny:
Kościół jest w dyspozycji wielokrotnie w sytuacjach trudnych w tych procesach uczestniczył – i w PRL-u, i wstanie wojennym i po stanie wojennym. Przekazywaliśmy większe dramaty i wyzwania, ale ta okoliczność i te dni z jednej strony nas zespalają w jedna rodziny (…),a le z drugiej strony musi być wyzwolone z nas to dobre, i musi być wyciągnięta dłoń, anie pięść. (…) Nie można tworzyć i szukać nowego wroga klasowego.
W rozmowie pojawił się również temat obwiniania pewnych środowisk za tragedię.
Trzeba odpowiedzieć przede wszystkim na apel rodziny Pawła Adamowicza i Urzędu Miasta Gdańska, którzy proszą, by nie eskalować nienawiści, by zamilknąć. Wzywamy do modlitwy, do wyciszenia id o spokoju. (…) Wierzymy, że jednak dobro zwycięży to zło. Nie możemy bazować na negacji, bo negacja (…) nigdy nie jest twórcza. (…) Jeśli się bijemy w piersi, to najpierw musimy się uderzyć we własne
— zaznaczył abp Głódź.
Nienawiść nasycana tworzy pewne podłoże, także dla upośledzeń i chorób. To zjawiska bardzo niebezpieczne
— podkreślił.
Jeśli dajemy przyzwolenie na wiele upustów, to ten margines się poszerza, a nie zawęża
— dodał.
Odnosząc się do głosów, że to mord polityczny, duchowny powiedział:
Przygotujmy się na tym etapie do godnego pogrzebu i nie wolno robić wszelkiego rodzaju wrzutek, przynajmniej w tych dniach.
Wspominając Pawła Adamowicza, mówił:
Człowiek dialogu, człowiek uśmiechu. (…) Żyjemy na styku z ludźmi, an ulicy, takie życie prowadził Paweł Adamowicz. On do każdego człowieka kierował się z uśmiechem, a potem kierował słowa. (…) Zdążył wypowiedzieć słowa: „Dzielmy się dobrem, Gdańsk dzieli się dobrem” powinny być dla nas powodem do rachunku sumienia, a nie obrzucania się w internecie
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/429891-poruszajace-przeslanie-abp-glodz-to-wezwanie-do-pokoju