TK ogłosi w czwartek wyrok ws. nowelizacji ustawy o IPN w części dotyczącej zbrodni ukraińskich nacjonalistów. Przepisy zaskarżył prezydent Andrzej Duda, wskazując, że m.in. pojęcie „ukraińscy nacjonaliści” jest nieprecyzyjne. Przeciwnego zdania są Sejm i Prokurator Generalny.
Sprawą w TK zajmuje się skład pięciu sędziów. Przewodniczącą jest prezes TK Julia Przyłębska, a sprawozdawcą sędzia Andrzej Zielonacki. W składzie są też sędziowie: Grzegorz Jędrejek, Zbigniew Jędrzejewski i Michał Warciński. Ogłoszenie orzeczenia wyznaczono w czwartek na godz. 10.30.
Sprawa dotyczy rządowej nowelizacji ustawy o IPN, która po przyjęciu jej przez Sejm pod koniec stycznia 2018 r. wywołała kontrowersje m.in. w USA, Izraelu i na Ukrainie. Nowela, której celem było przeciwdziałanie fałszowaniu polskiej historii w Polsce i na świecie, wprowadzała karę grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech za przypisywanie Polakom odpowiedzialności m.in. za ludobójstwo popełnione na Żydach w czasie wojny. Ostatecznie sankcje te zostały w czerwcu ub. roku wycofane przez rząd i parlament przy akceptacji prezydenta.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA. Sejm przyjął nowelę ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Za zmianami opowiedziała się zdecydowana większość posłów
W ustawie pozostały jednak przepisy dotyczące m.in. zbrodni ukraińskich nacjonalistów, które w połączeniu z art. 55 ustawy o IPN mają umożliwić wszczynanie postępowań karnych wobec tych osób, które zaprzeczają np. zbrodni wołyńsko-galicyjskiej, dokonanej na Polakach przez Ukraińską Armię Powstańczą w okresie II wojny światowej. Zgodnie z art. 55 ustawy o IPN negacja tego rodzaju zbrodni zagrożona jest karą grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech.
ZOBACZ SZCZEGÓŁY: Na czym polega korekta ustawy o IPN? Istotne zmiany w nowelizacji
Prezydent Andrzej Duda, który w lutym ub. roku podpisał nowelę, a następnie skierował ją do TK w trybie kontroli następczej, ocenił, że przepisy w części, gdzie mowa jest o „ukraińskich nacjonalistach” i „Małopolsce Wschodniej” są niedookreślone, a w konsekwencji uniemożliwiają precyzyjne rozpoznanie zabronionego czynu, i tym samym naruszają, zawartą m.in. w art. 2 konstytucji, zasadę określoności prawa.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA. Prezydent Duda podpisał ustawę o IPN! Wyśle ją także w trybie następczym do TK. „Trzeba chronić dobre imię Polski”
Zasada ta wymaga od ustawodawcy prawidłowej legislacji oraz jest jednym z elementów ochrony zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez niego prawa. Oznacza to, że sama ustawa ma w sposób kompletny, precyzyjny i jednoznaczny definiować wszystkie znamiona czynów zagrożonych karą.
Zgodnie z ustawą o IPN zbrodniami ukraińskich nacjonalistów (również tych ukraińskich formacji, które kolaborowały z III Rzeszą Niemiecką) są „czyny popełnione przez ukraińskich nacjonalistów w latach 1925-1950, polegające na stosowaniu przemocy, terroru lub innych form naruszania praw człowieka wobec jednostek lub grup ludności”. Przepisy także głoszą, że taką zbrodnią było m.in. ludobójstwo na obywatelach II RP na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.
Prezydent Duda we wniosku do TK zwrócił uwagę, że „ustawodawca dokonał określenia zbrodni ukraińskich nacjonalistów poprzez aspekt podmiotu przestępstwa (ukraińscy nacjonaliści), a nie (jedynie) przez jego stronę przedmiotową (stosowanie przemocy, terroru, innych form naruszania praw człowieka, eksterminacja ludności żydowskiej, ludobójstwo obywateli polskich na terenach Wołynia i Małopolski Wschodniej)”. Według prezydenta określenie zbrodni jako popełnionej przez „ukraińskich nacjonalistów” oznacza, że „mógł ją popełnić tylko podmiot mający cechy określone w przepisie”.
Innymi słowy, wskazany przepis odnosi się nie do każdego, kto popełnia wskazane czyny, a jedynie do podmiotu kwalifikowanego szczególną cechą
— głosi wniosek.
Czytamy w nim też, że pojęcie „ukraińscy nacjonaliści” nie funkcjonuje w systemie prawnym.
Zaniechanie precyzyjnego zdefiniowania pojęcia „ukraińskich nacjonalistów” może prowadzić do swobody w interpretacji typu czynu zabronionego z art. 55 ustawy o IPN, znacznie wykraczającej poza ramy dopuszczalne przez wymóg określoności normy karnoprawnej
— wskazuje we wniosku prezydent. Dodaje, że to od ostatecznej interpretacji sądu, czy sprawcami danej zbrodni byli ukraińscy nacjonaliści, będzie zależała odpowiedzialność karna za naruszenie art. 55, w którego zakres wchodzą - obok zbrodni nazistowskich i komunistycznych - zbrodnie ukraińskich nacjonalistów.
Według prezydenta w ustawie o IPN niedookreślone jest również pojęcie „Małopolski Wschodniej” (przeciwko temu określeniu protestowała strona ukraińska, nazywając ją „niepoprawną nazwą”). Prezydent zaznaczył, że dookreślenie tego pojęcia jest konieczne dla „zidentyfikowania znamion typu czynu zabronionego”.
Jeżeli bowiem ktoś publicznie i wbrew faktom zaprzeczy zbrodniom ukraińskich nacjonalistów polegającym na ich udziale w eksterminacji ludności żydowskiej oraz ludobójstwie na obywatelach II Rzeczypospolitej na terenach innych niż Wołyń lub Małopolska Wschodnia, nie poniesie odpowiedzialności karnej
— głosi wniosek do TK.
Precyzyjne wyznaczenie granic Małopolski Wschodniej jest konieczne dla kompleksowego zidentyfikowania znamion typu czynu zabronionego
— dodał prezydent.
Przepisów ustawy o IPN w obecnym kształcie bronili Sejm i Prokurator Generalny. Z kolei ze stanowiskiem prezydenta co do braku precyzji przepisów zgodził się Rzecznik Praw Obywatelskich.
W pismach procesowych do TK z marca 2018 r., pod którymi podpisali się marszałek Sejmu Marek Kuchciński oraz zastępca prokuratora generalnego Robert Hernand, czytamy, że zarówno pojęcie „ukraińscy nacjonaliści”, jak i „Małopolska Wschodnia” spełniają wymóg dostatecznej określoności przepisów karnych. I tak np. Prokurator Generalny wskazał, że na gruncie języka powszechnego termin „ukraiński nacjonalista” opisuje osobę „uznająca wyższość narodu ukraińskiego nad innymi narodami lub uważającą, że naród ukraiński jest wartością najwyższą, dla której można nawet naruszać prawa jednostek oraz innych narodów”.
Nie sposób uznać, że powyższy opis nie zawiera kryteriów pozwalających wskazanie desygnatów kwestionowanego pojęcia, które zostało dodatkowo zawężone do osób działających w latach 1925-1950
— stwierdził w piśmie Prokurator Generalny.
Nie inaczej rzecz się ma z użyciem sformułowania „Małopolska Wschodnia”. Na gruncie języka powszechnego Małopolska to historyczna dzielnica Polski, położona w dorzeczu górnej i środkowej Wisły (…). W szczególności w okresie dwudziestolecia międzywojennego, nazwą „Małopolska Wschodnia” określano zwykle część Państwa Polskiego obejmującą tereny trzech południowowschodnich województw: lwowskiego, tarnopolskiego i stanisławowskiego
— dodał.
Styczniowa nowelizacja ustawy o IPN weszła w życie 1 marca ub. roku. Wniosek prezydenta do TK z lutego dotyczy zbadania zgodności z Konstytucją wprowadzonego tą nowelizacją art. 55a (dot. karania za przypisywanie Polakom odpowiedzialności za zbrodnie nazistowskie) oraz zmian w art. 1 i dodanego art. 2a (dot. zbrodni ukraińskich nacjonalistów).
W czerwcu Sejm uchwalił, Senat zaakceptował, a prezydent podpisał kolejną nowelę ustawy o IPN - uchylającą art. 55a, który groził karami grzywny i więzienia za przypisywanie polskiemu narodowi i państwu odpowiedzialności m.in. za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej oraz art. 55b, który głosił, że przepisy karne mają się stosować do obywatela polskiego oraz cudzoziemca - „niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu”.
Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski mówił PAP w czerwcu ub.r., że o ile część postępowania przed TK, która dotyczy uchylonego artykułu styczniowej noweli ustawy o IPN zapewne zostanie umorzona, o tyle część dotycząca tzw. artykułów ukraińskich nie ulega umorzeniu i dalej oczekuje na rozpatrzenie przez Trybunał Konstytucyjny. Także rzecznik prasowy TK Jakub Kozłowski mówił wówczas PAP, że Trybunał umarza postępowanie, gdy zaskarżony przepis utracił moc obowiązującą, a zatem zaskarżone przez prezydenta przepisy, które nie zostały uchylone podczas ostatniej nowelizacji ustawy o IPN, podlegają rozpatrzeniu.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/429764-ukrainskie-przepisy-w-ustawie-o-ipn-w-czwartek-wyrok-tk