W polskiej debacie publicznej padają mocne i bardzo złe słowa, z różnych stron. Przezwyciężyć to można tylko wspólnie. (…) Warto zawiesić na kołku swoje ambicje i zastanowić się nad jakąś formułą, która możliwa jest dla wszystkich, aby powiedzieć, że odrzucamy konsekwencje nienawiści
— powiedział na antenie TVP Info publicysta Piotr Semka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Paweł Adamowicz nie żyje. Lekarze nie zdołali uratować włodarza Gdańska po ataku nożownika. Prezydent Duda zapowiedział żałobę w dniu pogrzebu
CZYTAJ TAKŻE: Jest wniosek o areszt dla Stefana W. Nożownik nie przyznaje się do popełnionego przestępstwa. Usłyszał zarzut zabójstwa
W niedzielę wieczorem prezydent Gdańska został ugodzony nożem przez 27-letniego mężczyznę podczas finału WOŚP. Pomimo wielogodzinnej walki, lekarzom nie udało się uratować życia Pawła Adamowicza.
Publicysta Piotr Semka, komentując okoliczności ataku nożownika, zwrócił uwagę, że ten przedostał się na scenę posiadając plakietkę przeznaczoną dla przedstawicieli mediów.
Legitymacja, którą się posługiwał, domyślam, że musiała być nawet sfałszowana. Każdy mieszkaniec Warszawy może obudzić się rano i stwierdzić, że dziś zakłada gazetę i przygotowuje ładnie legitymację. (…) Nie ma żadnego mechanizmu, co to znaczyć być dziennikarzem. (…) Każda sytuacja wolności grozi niebezpieczeństwem, a każde zacieśnienie wywołuje zarzuty
— mówił.
Odnosząc się z kolei do słów dziennikarza „Guardiana”, który był zdumiony, że podczas marszu niepodległości mógł podejść na krok od polskiego prezydenta, Semka zwrócił uwagę, że inaczej podnoszono by na przykład zarzut, że głowa państwa dopuszcza się demonstracji siły.
Często podnoszono sprawę wydatków na ochronę Jarosława Kaczyńskiego; z sugestią, że to jest wykorzystanie pieniędzy publicznych. Właśnie w takich momentach warto zastanowić się, czy nie za łatwo padają takie sformułowania
— dodał.
Skomentował też odrzucenie przez PO zaproszenia od prezydenta na spotkanie w Pałacu Prezydenckim.
To jest polityka tego ugrupowania. Przechodzimy tutaj do szerszego pojęcia. Ileś lat temu Adam Michnik powiedział, że Polska dzieli się na tych, którzy są z obozu Gabriela Narutowicza i ci, którzy są spadkobiercami jego morderców. To jest bardzo łatwe podzielenie
— stwierdził Piotr Semka.
Niebezpieczeństwem tej sytuacji jest to, że przy haśle pod którym podpisalibyśmy się wszyscy, czyli wiec przeciwko nienawiści, można wybudować atmosferę my – niewinni, która zły świat
— mówił dalej.
W polskiej debacie publicznej padają mocne i bardzo złe słowa, z różnych stron. Przezwyciężyć to można tylko wspólnie. (…) Warto zawiesić na kołku swoje ambicje i zastanowić się nad jakąś formułą, która możliwa jest dla wszystkich, aby powiedzieć, że odrzucamy konsekwencje nienawiści
— podkreślił Semka.
Gdy wspomniano z kolei o nienawiści w mediach społecznościowych, publicysta goszczący w TVP Info zaznaczył, że antidotum na „mroczne zaułki” na Twitterze, jest „występowanie po obu stronach ludzi pod nazwiskiem, którzy potrafią taką skłonność do łatwych generalizacji zatrzymywać”.
kpc/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/429541-semka-zle-slowa-w-debacie-mozna-przezwyciezyc-wspolnie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.