Napastnik został ujęty przez ochroniarzy. Chciałbym poinformować o bardzo szybkiej reakcji policjantów. Policjanci, którzy byli w pobliżu tej imprezy, zauważyli mężczyznę szarpiącego się z ochroniarzem, wtedy zareagowali z własnej inicjatywy
— powiedział w rozmowie z dziennikarzami rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji Mariusz Ciarka, odnosząc się do ataku na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza podczas finału WOŚP.
Kim jest człowiek, który zaatakował prezydenta Gdańska? Kryminalna przeszłość Stefana W.
Ten incydent nie ma związku z WOŚP. Ten mężczyzna wykrzykiwał coś o starych sprawach, związanych z poprzednią władzą
— zaznaczył Ciarka.
Rzecznik KGP odpowiedział na pytania, kim był napastnik oraz gdzie obecnie przebywa.
Jest to 27-letni mężczyzna, w przeszłości notowany m.in. za napad na kasjera w banku, a także naruszenie nietykalności cielesnej policjanta. (…) W chwili obecnej jest do naszej dyspozycji i prokuratury zatrzymany w pomieszczeniu potocznie nazywanym aresztem policyjnym. Prokurator będzie podejmował dalsze decyzje. (…) Wtedy też dowiemy się, czy ten mężczyzna zdecyduje się na złożenie wyjaśnień. (…) Z tego co wynika, ten mężczyzna był skazany, odsiadywał karę pozbawienia wolności. Od niedawna przebywał na wolności
— mówił.
Mariusz Ciarka potwierdził, że mężczyzna dostał się na scenę posługując się plakietką z napisem „media”.
Wchodząc na scenę posługiwał się identyfikatorem „media”. Będziemy ustalać, kto wydał mu taki identyfikator, czy był autentyczny. Bardzo poważnie do tego zdarzenia podchodzimy i chcemy wszystko wyjaśnić
— powiedział.
Rzecznik KGP wypowiedział się odnośnie zabezpieczenia imprezy.
To była impreza zgłoszona w Urzędzie Miasta. Zgodę na tą imprezę wydał prezydent Gdańska. Były tam służby ochroniarskie. Wczoraj na ulicach w Gdańsku służbę pełniło trzy razy więcej policjantów niż zwykle. (…) Widzimy wszystko na nagraniach. Myślę, że tutaj też prokurator będzie brał pod uwagę to zachowanie służby ochrony. Ciężko mi ocenić na tę chwilę zachowanie służby ochrony. (…) Nie była to impreza masowa, tak nie była przynajmniej zgłoszona. Kiedy byłoby zgłoszenie, że to impreza masowa, środki bezpieczeństwa byłyby zaostrzone. My z własnej inicjatywy, nie proszeni o to, zabezpieczyliśmy miejsce przyległe do imprezy
— mówił.
Mariusz Ciarka przestrzegł też, że osoby kierujące groźby wobec kogokolwiek musza liczyć się z poważnymi konsekwencjami.
Nie ma przyzwolenie na żadne zachowania związane z nienawiścią, groźbami skierowanymi do kogokolwiek. Osoby, które komukolwiek grożą muszą liczyć się z szybkimi i zdecydowanymi decyzjami policjantów, prokuratorów
— zaznaczył.
as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/429417-rzecznik-kgp-napastnik-z-gdanska-jest-w-areszcie-policyjnym