W najgorszym stylu żegnają rok 2018 Francuzi. Nie ci zbuntowani w żółtych kamizelkach, lecz ich rządowi przeciwnicy, z bezradnym Macronem jako prezydentem. Naprawdę żal Francji, do której mamy w Polsce liczne sentymenty: Bonapartego w hymnie, legendarne adresy Hotel Lambert, Maisons-Laffitte, Père-Lachaise z Fryderykiem Chopinem, Panteon z Marią Skłodowską…
Co się porobiło nad Sekwaną, że ten filar Unii Europejskiej tak się rozsypuje? Inny filar – Zjednoczone Królestwo, wmanewrowane przez Tuska w brexit – odpływa na ocean chaosu. Hiszpania, atakowana przez Katalonię jak byk na corridzie, nie daje sobie rady ze szkodliwymi emocjami. W Niemczech coś się kończy, ale nic się nie zaczyna. Tradycyjne partie upadają. Brak porządkującej koncepcji politycznej po żenującym eksperymencie multikulti kanclerki Angeli. Obserwujemy jedynie reaktywne drgawki dominujących korporacji (medialnych, finansowych, przemysłowych), które nie bardzo wiedzą, co robić, więc na wszelki wypadek robią głupstwa. To samo w Brukseli, siedzibie komisariatu Junckerów, Timmermansów, Tusków. Zbliża się koniec ich kadencji, więc wszystko, co na odchodnym wyczyniają, nie ma nic wspólnego z potrzebami europejskich narodów. Podnieśli sobie śmiało pensje i organizują licznym kumplom wygodne drogi ewakuacji na z góry upatrzone pozycje.
Kilka pobieżnie przywołanych przykładów to w dużym stopniu ilustracja marnej jakości Komisji Europejskiej. Komisarze z jednej strony uważają, że mogą się wtrącać w dowolne sprawy, nawet nieobjęte traktatami, z drugiej – unikają zajmowania stanowiska w sprawach kluczowych, takich jak kryzys finansów we Francji, bezprawny napływ imigrantów, ingerencje Rosji wżycie publiczne UE itd., itp.
Co z tym fantem robić, wie w Europie zaledwie kilka osób. Tak się składa, że pochodzą z Polski. Najpilniej, jak się da, należy sformułować aneks do traktatu lizbońskiego, który uzdrowi funkcjonowanie Komisariatu UE. Trybunał Sprawiedliwości w trybie prejudycjalnym aneks zatwierdzi i sprawa załatwiona. Jak to zrobić? Na szczegóły nie ma tu miejsca. Jak się mówiło w przedwojennym żarcie: „Ja rzucam myśl, wy go łapcie!”.
Felieton ukazał się w 1. numerze tygodnika „Sieci Prawdy” w 2019 roku.
CZYTAJ WIĘCEJ: W najnowszym numerze tygodnika „Sieci”: Jak AK-owiec pokonał niemieckie kłamstwo! Poruszające przesłanie do młodych Polaków
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/429254-uzdrowic-komisariat-brukselski