Przesłuchanie byłego komendanta CBŚP nadinsp. Igora Parfianiuka przez komisją śledczą ds VAT znów stanowi dobrą nauczkę, że warto czytać między wierszami. Jest wersja oficjalna i ta autentyczna, o której nikt nie mówi wprost.
Oto eksfunkcjonariusz zapewniał kilkukrotnie, że współpraca policjantów z innymi służbami, ale również z Ministerstwem Finansów układała się dobrze. W ślad jednak za tymi zapewnieniami szły przykłady, które wskazywały na coś zgoła odmiennego. Ba, nawet sam zainteresowany na początku przesłuchania, chyba nieopatrznie, stwierdził, że „współpraca między instytucjami kulała”. Jak należy również rozumieć deklarację Parafianiuka, że podejmując niezbędne działania ws. procederu „niechcący wychylił się przed szereg”?
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Brutalna prawda o rządach PO-PSL! B. szef CBŚP: „Kulała współpraca między instytucjami”; „Niechcący wychyliłem się przed szereg”
A przecież na tym nie koniec. Z wypowiedzi Parfieniuka jasno wynika, że CBŚP niejako działając „pod prąd” zajmowało się wyłudzeniami VAT. Nie było odgórnie stworzonego mechanizmu, który ułatwiałby im dostęp do tajemnic państwowych. Wszystko odbywało się ad hoc, w ramach porozumienia, kompromisu, „dogadania”. Czy taka powinna być państwowa konstrukcja ścigania procederu, który trawił grube miliardy budżetu państwa?
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Już w 2013 r. były poważne skargi na okradanie państwa! Rząd Tuska nie ułatwiał pracy policji! „Trzeba kombinować dla dobra kraju”
Kolejny akt tego dramatu to informacje o szkodliwym procederze, jakie już w 2013 roku zgłaszała Polska Izba Paliw Płynnych. Funkcjonariusze przekazywali je „górze”. A co robiła góra? I tu pojawiają się schody… Ale jeśli w resorcie finansów swój gabinet miał spec od firmy zajmującej się optymalizacją podatkową chyba nie powinniśmy się dziwić.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Już w 2013 r. były poważne skargi na okradanie państwa! Rząd Tuska nie ułatwiał pracy policji! „Trzeba kombinować dla dobra kraju”
Krajobraz państwa, jaki kreśli swoimi zeznaniami Parfieniuk jest tragiczny. Sienkiewiczowskie „państwo teoretyczne” okazuje się arcyrealistycznym wizerunkiem Polski, szczególnie tej, która miała być „zieloną wyspą” (czy ktoś w ogóle o tym jeszcze pamięta?).
To również przestroga dla obecnych rządzących. Nie należy jedynie odcinać kuponów od niewątpliwego sukcesu związanego z uszczelnieniem systemu podatku VAT. Bez implementacji rozwiązań systemowych, patologia będzie się powtarzać i to nie tylko w sprawach podatków, ale w każdym obszarze działania państwa.
Polska nie jest suknem, który można ciągnąć w dowolną stronę. W końcu to nie „Dzień świra”… Chyba.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/429179-wspolpraca-ws-vat-podobno-ukladala-sie-swietnie-podobno