Szefowi Związku Nauczycielstwa Polskiego marzą się uliczne zadymy jak w Paryżu? Wiele na to wskazuje. ponad 60 członków ZNP ubranych w żółte kamizelki odblaskowe próbowało wedrzeć się do jednej z sal Centrum Dialogu. Trwały tam rozmowy minister edukacji Anny Zalewskiej ze związkowcami z „Solidarności” i „Forum”.
Minister Zalewska zaprosiła do rozmów przedstawicieli wszystkich związków zawodowych, które reprezentują interesy nauczycieli. Zaproszenie trafiło także do ZNP. Dziś przywiezieni autobusem przedstawiciele tej organizacji chcieli w liczbie kilkudziesięciu osób uczestniczyć w obradach. Przyjechał cały zarząd tego związku zawodowego! Minister Zalewska zaproponowała, by ZNP wybrało jedną delegację, która będzie uczestniczyła w rozmowach. Związkowcy Broniarza nie zgodzili się na taki ruch. Rozmowy przerwano. W najbliższym czasie będzie wypracowywane porozumienie między uczestnikami rozmów. Miejmy nadzieję, ze związkowcy z ZNP nie storpedują dialogu.
Wiceminister edukacji Maciej Kopeć, pytany w środę przez dziennikarzy, czy jest szansa na porozumienie ze związkami zawodowymi, powiedział: „Jestem przekonany, że i minister, i strona społeczna, dążą do tego samego, tzn. do tego, by szkoły funkcjonowały normalnie, i jestem przekonany, że wszyscy jesteśmy skłonni patrzeć realistycznie na to, jak te wszystkie problemy można rozwiązać”. Zapewnił, że postulaty związkowców są poważnie traktowane przez resort.
Kopeć podał, że na spełnienie postulatu ZNP, czyli zwiększenie tzw. kwoty bazowej o 1000 zł, potrzeba prawie 13 mld zł. Z kolei na spełnienie postulatu FZZ, czyli m.in. zwiększenie o 1000 zł tzw. wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli na wszystkich stopniach awansu zawodowego, potrzeba 18 mld zł.
Poinformował także, że resort edukacji przedstawi w czwartek związkowcom swoje propozycje. Dodał, że rozważane są różne warianty.
Pod koniec grudnia ubiegłego roku MEN skierowało do konsultacji społecznych projekt rozporządzenia w sprawie minimalnych stawek wynagrodzenia nauczycieli, które ma obowiązywać w 2019 r. Zgodnie z nim, wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli wzrośnie w tym roku od 121 do 166 zł brutto.
Związki zawodowe oceniły tę propozycję resortu negatywnie. Podczas poniedziałkowego spotkania z minister edukacji przedstawiły swoje postulaty płacowe. Związkowcy zaznaczają, że nie jest jeszcze uchwalony przez Sejm budżet państwa na 2019 r., więc jest jeszcze pole do negocjacji na temat wysokości podwyżek.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:UJAWNIAMY. Ankieta dla nauczycieli, do której dostęp miał każdy i „robienie czapek na szydełku”. Tak ZNP „rzetelnie” zbiera dane
MEN przypomina, że tegoroczna podwyżka wynagrodzeń nauczycieli o 5 proc. będzie drugą z trzech zapowiedzianych. Pierwszą nauczyciele – o 5,38 proc. – dostali w kwietniu 2018 r. (płace zasadnicze wzrosły wówczas od 123 do 168 zł brutto), a trzecią o 5 proc. otrzymają w 2020 r. Łącznie trzy podwyżki mają dać wzrost wynagrodzeń nauczycieli o 15,8 proc.
WB,PAP
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/428981-nasz-news-zadyma-ludzi-broniarza-w-zoltych-kamizelkach