Patchworkowy charakter opozycji powoduje, że nie ma ona żadnego spójnego programu, żadnej misji do spełnienia poza jedną: powrotem do władzy rozumianym jako przywrócenie stanu naturalnego. Dlatego wyborcy można obiecywać wszystko i nic zarazem, jego postulaty są istotne o tyle, o ile mogą zostać instrumentalnie wykorzystane do osiągnięcia tego celu – pisze Konrad Kołodziejski w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”.
Publicysta „Sieci” analizuje widoczny brak spójności w myśli politycznej opozycji. Jako dobry przykład do zobrazowania wykluczających się wzajemnie zjawisk stawia Lecha Wałęsę, wykorzystywanego przez Platformę i KO w walce z PiS i jego niedawne słowa: „bliżej nam do Moskwy niż do Nowego Jorku”.
Wyskok Wałęsy doskonale ilustruje niespójność antypisowskiej opozycji. On sam jest zresztą – do pewnego stopnia – ucieleśnieniem jej głównych cech. Skrajnie egoistyczny, skupiony wyłącznie na własnym interesie, gotów zmieniać zdanie w zależności od aktualnej koniunktury i – przede wszystkim – próżny, chorobliwie złakniony przywilejów i honorów, które w jego mniemaniu po prostu mu się należą. Gdybyśmy zapytali, co – poza nienawiścią do rządzącej prawicy – łączy ludzi z antypisowskiej opozycji, to na pewno należałoby wskazać te cechy. Są różni, miewają sprzeczne poglądy na wiele spraw, wywodzą się z rozmaitych środowisk, mają często odmienne życiorysy, ale tworzą wspólnotę niemalże charakterologiczną, opartą na przekonaniu, że przynależą do elity
— pisze Kołodziejski.
Wojna między obozem rządzącym oraz opozycją rozgrywa się głównie na polu ideologicznym i kulturowym. Ważnym elementem jest także megalomańskie przeświadczenie Platformy o predestynacji do sprawowania władzy oraz o żarliwej obronie dotychczasowych przywilejów.
Szkodliwość dzisiejszego konfliktu politycznego polega m.in. na tym, że jest jałowy i skupiony niemal wyłącznie na kwestiach symbolicznych. PiS realizuje swoją strategię reformy państwa. Z pewnością popełnia tu błędy, ale nie ma po stronie opozycji konstruktywnego recenzenta. Antypisowska opozycja nie myśli bowiem w tych samych kategoriach co obóz rządzący. Z jej punktu widzenia PiS demontuje system, który gwarantował jej dotąd pełnię władzy i trzeba się temu przeciwstawić. Dlatego każdy – nawet destrukcyjny dla państwa – środek jest w stanie uświęcić cel, jakim jest walka z PiS. Scenariusz, w którym antypis przejmuje władzę w Polsce, nie oznaczałby wbrew twierdzeniom opozycji uspokojenia sytuacji. Wręcz przeciwnie, moglibyśmy się spodziewać znacznego zaostrzenia konfliktu, i to do niespotykanych od 1989 r. rozmiarów. PiS ani jego wyborcy przecież nie znikną, aby ich zneutralizować, konieczne będą różne formy szykan, od prawnych począwszy, na symbolicznych skończywszy. Trudno się jednak spodziewać, aby te szykany nie wywoływały oporu. Wojna polityczna będzie więc trwała. Towarzyszyć jej jednak będzie – w odróżnieniu od dzisiejszej sytuacji – znaczące lub całkowite zatrzymanie reform państwa. To scenariusz wyczekiwany przez tych wszystkich, którzy po objęciu władzy przez PiS zostali odsunięci od zbijania wielkich fortun
— wyjaśnia publicysta.
Swoista różnorodność opozycyjnego środowiska idealnie współgra z podobną różnorodnością elektoratu Platformy i jego ogromnej potrzebie przynależności do elity.
Ten elektorat jest podobnie patchworkowy jak cała antypisowska opozycja. Również składa się z różnych ludzi: są tu zarówno chodzący na niedzielne msze liberalni katolicy, jak i zaciekle antyklerykalne feministki, są harujący od rana do nocy robotnicy z międzynarodowych korporacji oraz pogardzający nimi szczerze kawiarniani hipsterzy, są wymuskani lekarze i prawnicy oraz zakurzeni esbecy na emeryturze, jest egzaltowana miejska inteligencja i „słoiki” z małych miasteczek. Ci wszyscy ludzie są przekonywani, że głosując przeciwko PiS, wykazują się nonkonformizmem, podczas gdy jest dokładnie odwrotnie. Umiejętnie gra się na ich kompleksach, sugerując, że wspieranie antypisu świadczy o elitarnym statusie
— podkreśla Kołodziejski.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 7 stycznia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/428728-kolodziejski-w-sieci-platforma-niewiarygodnych