Jeżeli w czwartek nie dojdziemy do porozumienia, zarząd główny stanie przed obowiązkiem podjęcia uchwały ws. wejścia w spór zbiorowy, który musi zakończyć się strajkiem
—zaznaczył na antenie Radia ZET Sławomir Broniarz.
Przewodniczący ZNP podkreślił, że obecnie do porozumienia jest daleko.
Na pewno jesteśmy zdecydowanie dalsi od jakiegokolwiek porozumienia, dlatego że pani minister Zalewska mówi o rzeczach, o których my wiemy od wielu miesięcy, czyli prognozuje wzrost wynagrodzeń i zapowiada ten wzrost wynagrodzeń od 120 do 160 zł, podczas gdy stanowisko nauczycieli, nie mówię związku, jest radykalnie odmienne od tej propozycji MEN
—powiedział.
CZYTAJ TAKŻE: „Na 99 procent dojdzie do protestów”. Sławomir Broniarz zapowiada strajk nauczycieli. MEN chce negocjować ze związkowcami
Czego oczekuje Broniarz?
Chcemy wzrostu płac na poziomie 1 tys. zł od początku tego roku dla każdego nauczyciela. Chcemy dyskutować też o pracownikach oświat
—podkreślił.
Zakładając, że dokładamy 1 tys. zł do każdego zatrudnionego nauczyciela, to łącznie z kosztami zakładu pracy mamy przestrzeń od 8 do 10 mld zł. Pamiętajmy, że następnego dnia Skarb Państwa zainkasuje 18 proc. podatku od każdego zatrudnionego
—dodał.
kk/Radio ZET
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/428603-broniarz-stawia-warunki-i-straszy-strajkiem-nauczycieli