Myślę, że Rosja oczywiście ma za skórą, ale jest poważnym błędem politycznym sprowadzanie tej problematyki do roli Rosji. Nastolatki, którzy wcale nie muszą mieć wysokich kompetencji informatycznych, pozyskują dostępne w sieci wyrafinowane narzędzia, przez kogoś innego opracowane. Świat nowych technologii wytwarza sytuację, w której zupełnie przypadkowe osoby mogą wytwarzać efekty, których ranga jest nieproporcjonalna do wykorzystanych środków
— mówił w programie „Warto Rozmawiać” prof. Andrzej Zybertowicz, odnosząc się do kwestii cyberataków.
Obserwujemy bardzo dynamiczny rozwój narzędzi do przełamywania systemów. Kiedyś one były dostępne w miejscu, o których mało kto wiedział. Dzisiaj rzeczywiście nastolatkowie wymieniają się tymi narzędziami i uwagami co poprawić, aby lepiej tym operować
— podkreślił Kamil Basaj, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa.
Jest to dziedzina, która ABW się zajmuje. Śledzimy zagrożenia związane z cyberprzestrzenią. (…) Na pewno nie jesteśmy w 100 proc. zabezpieczeni. (…) Nie jest to dziedzina w której się chwalimy sukcesami, albo porażkami, bowiem mamy do czynienia z bardzo wrażliwą materią
— zaznaczył Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.
Prof. Andrzej Zybertowicz zwrócił uwagę na ogromną rolę mediów społecznościowych i wielkich korporacji technologicznych, jeśli chodzi o możliwość manipulowania i dezinformacji w internecie.
Zarejestrowanych użytkowników Facebooka jest bodajże 2,5 miliarda. To byłoby niemożliwe, gdyby to nie było podszyte świadomie wykorzystanymi technikami uzależniającymi. (…) Gość, który wymyślił lajki, jest gościem, który wytworzył jedną z podstawowych technologii uzależniających. (…) To jest odwołanie się do prostej ludzkiej potrzeby sprawstwa, bycia zauważonym. Media społecznościowe dały ludziom złudzenie podmiotowości. Ktoś kto w swoim środowisku może być uznany za nikogo, w internecie może zrobić mema, który się mnoży
— podkreślił prof. Zybertowicz.
W tle tego są ogromne pieniądze. Jest mechanizm, żeby uzależnić i oddziaływać na świadomość
— dodał.
To co robią Rosjanie, to moim zdaniem tylko jedna ze zmarszczek na oceanie dezinformacji. On jest wywoływany spontanicznymi procesami. (…) Mogę się mylić, ale moja ocena sytuacji jest taka – żyjemy w ocenie dezinformacji. Ten ocean jest tworzony przez spontaniczną kreatywność miliardów ludzi. (…) Giganci technologiczni, tacy jak Google czy Facebook, posiadają o wiele większe możliwości manipulowania ludzkimi emocjami niż Rosjanie
— zaznaczył doradca prezydenta.
as/TVP INFO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/428570-prof-zybertowicz-zyjemy-w-ocenie-dezinformacji