Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz zapowiada strajk nauczycieli. Związkowcy domagają się wzrostu wynagrodzeń nauczycieli o 1000 zł. Minister Zalewska zapowiedziała na czwartek spotkanie ze związkowcami. „Chcemy tak realizować podwyżki, żeby wraz ze wszystkimi dodatkami mogło to być średnio 1000 zł” - mówiła minister Zalewska.
Jeżeli w tym roku nie dostaną oni podwyżki w wysokości 1000 złotych, na 99 procent dojdzie do protestów
— powiedział Broniarz w poniedziałek podczas spotkania z dziennikarzami.
W poniedziałek minister edukacji narodowej Anna Zalewska uczestniczyła w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” w spotkaniu konsultacyjnym z udziałem związkowców. Omawiany był m.in. projekt rozporządzenia szefowej MEN, zmieniający rozporządzenie w sprawie wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, ogólnych warunków przyznawania dodatków do wynagrodzenia zasadniczego i wynagradzania za pracę w dniu wolnym od pracy. Projekt rozporządzenia w sprawie minimalnych stawek wynagrodzenia nauczycieli w 2019 r. zakłada wzrost płacy zasadniczej nauczycieli w 2019 r., zależnie od stopnia awansu zawodowego, od 121 do 166 zł brutto.
Związek Nauczycielstwa Polskiego odrzucił proponowane wzrosty wynagrodzeń. ZNP domaga się wzrostu kwoty bazowej o 1000 złotych.
Na 99 procent w oświacie dojdzie do protestów, jeżeli będzie taka postawa, jaką prezentuje minister Zalewska
— powiedział dziennikarzom szef ZNP.
Dzisiaj potencjał protestacyjny, skala emocji, która narosła w środowisku nauczycielskim i pracowników oświaty, musi w pewnym momencie znaleźć ujście w postaci dramatycznej decyzji o przeprowadzeniu akcji strajkowej
— ocenił Broniarz. Podkreślił, że „strajk polega na całkowitym powstrzymaniu się od pracy, a więc szkoły i przedszkola są zamknięte”.
Szef ZNP poinformował, że ostateczną decyzję w sprawie strajku podejmie Zarząd Główny Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Decyzja zapadnie w czwartek 10 stycznia. (tego dnia - PAP) są obrady zarządu głównego
— powiedział Broniarz. Wskazał, że choć „wtedy pewnie zapadnie decyzja o strajku, to jego data nie zostanie ujawniona”. Wyjaśnił, że chodzi o to, aby nie było nacisków na nauczycieli ze strony kuratoriów.
Broniarz zapewnił, że ZNP jest gotów do rozmów. „Mamy czas na uchwalenie budżetu. Jest o czym rozmawiać. Jesteśmy przekonani, że powinna być zdecydowanie większa wola polityczna, aniżeli tylko taka, jaką prezentuje Anna Zalewska. Jesteśmy otwarci na rozmowę” - oznajmił.
Podkreślił, że w tej sprawie „musi być osobiste zaangażowanie szefa rządu, choć nie bezpośrednio w negocjacje”. Musi być „wola polityczna, ekonomiczna spełnienie postulatów środowiska nauczycielskiego” - ocenił.
Na czwartek zostało zaplanowane kolejne spotkanie minister edukacji ze związkowcami.
Minister edukacji przedstawiła w poniedziałek związkom zawodowym projekt, zgodnie z którym wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli w 2019 r. wzrośnie od 121 do 166 zł. Związkowcy chcą wzrostu płac o 1000 zł. Minister zapowiedziała kolejne spotkanie w czwartek.
Minister edukacji narodowej Anna Zalewska i wiceminister Maciej Kopeć spotkali się w poniedziałek w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” z przedstawicielami związków zawodowych zrzeszających nauczycieli i pracowników oświaty: związku Nauczycielstwa Polskiego, Forum Związków Zawodowych oraz Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”.
Spotkanie dotyczyło projektu rozporządzenia MEN w sprawie wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli. Zgodnie z nim wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli wzrośnie w 2019 r. od 121 do 166 zł brutto.
Jesteśmy dziś na rutynowym spotkaniu dotyczącym minimalnych stawek wynagrodzenia nauczycieli, bo kolejne podwyżki przed nami
— powiedziała minister edukacji na briefingu po spotkaniu ze związkowcami. Przypomniała, że tegoroczna podwyżka jest drugą z trzech zapowiedzianych - ma wynieść 5 proc. Pierwsza z podwyżek była w kwietniu 2018 r. (o 5,38 proc.), a trzecia ma być w styczniu 2020 r. (o 5 proc.).
Nie czekając na uchwalenie ustawy budżetowej, procedujemy już rozporządzenie, stąd dzisiejsze spotkanie
— dodała Zalewska. Przypomniała, że związki zawodowe mają 21 dni na zaopiniowanie projektu rozporządzenia. Został on skierowany do konsultacji pod koniec grudnia.
Minister poinformowała także, że we wtorek na wniosek prezesa ZNP Sławomira Broniarza kwestia podwyżek wynagrodzenia nauczycieli będzie tematem rozmów w Zespole do spraw Usług Rady Dialogu Społecznego. Jak podała, w spotkaniu tym ma uczestniczyć wiceminister Kopeć, „by kontynuować rozmowy”.
„A w czwartek kolejne spotkanie ze związkami zawodowymi, bo (…) chcemy kilka rzeczy ze związkami wyprocedować, jeśli chodzi o ocenę pracy nauczycieli” - podała Zalewska.
Chcemy, by za ocenę wyróżniającą były dodatki dla nauczycieli na każdym stopniu awansu, nie tylko dla nauczyciela dyplomowanego. Związki podnosiły też kwestie godzin do dyspozycji dyrektora
— dodała.
Jednocześnie w czwartek będziemy ze związkami zawodowymi pewnie długo rozmawiać, długo negocjować. Mamy nadzieję na rozmowy, które dadzą satysfakcję przede wszystkim nauczycielom, bo na nich nam szczególnie zależy, żeby ich wynagrodzenie było satysfakcjonujące
— powiedziała szefowa MEN.
Chcemy tak realizować podwyżki, żeby wraz ze wszystkimi dodatkami mogło to być średnio 1000 zł
— dodała.
Przedstawiciele zrzeszających nauczycieli związków zawodowych negatywnie oceniają przygotowany przez MEN projekt rozporządzenia w sprawie minimalnych stawek wynagrodzenia. ZNP domaga się wzrostu tzw. kwoty bazowej o 1000 zł, a FZZ chce wzrostu wynagrodzenia zasadniczego o 1000 zł.
Projekt rozporządzenia w sprawie minimalnych stawek był omawiany w poniedziałek na spotkaniu minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej oraz przedstawicieli ZNP, FZZ i oświatowe „S”.
To dzisiejsze spotkanie uznaliśmy jako primaaprilisowy żart. Myślę o projekcie wynagrodzenia, który zwiększa wynagrodzenie zasadnicze od 121 do 166 zł. Ja zderzyłem to, co nam dziś przedstawiono, z tym, o czym pani minister pisała do nauczycieli w liście 14 grudnia ubiegłego roku, że wreszcie będziemy godnie zarabiać. Jeśli pod słowem „godnie” mieści się to, co dziś pani minister przedstawiła, to jest to nie do przyjęcia
— powiedział po spotkaniu wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Krzysztof Baszczyński.
Jak poinformował, ZNP domaga się zwiększenia w projekcie ustawy budżetowej na 2019 r. tzw. kwoty bazowej dla nauczycieli, służącej do obliczenia tzw. średniego wynagrodzenia nauczycieli o 1000 zł, czyli do kwoty 3900 zł. Według ZNP zwiększenie kwoty bazowej o tyle oznacza zwiększenie wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli od 691 do 1139 zł brutto.
Ponieważ w czwartek odbędzie się kolejna tura rozmów, jak rozumiem, pani minister, która podobno ma pełnomocnictwo premiera, bo taką informację otrzymaliśmy, odniesie się do tego, co dziś przedstawiliśmy
— powiedział Baszczyński.
Z kolei Forum Związków Zawodowych domaga się wzrostu wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli na wszystkich stopniach awansu o 1000 zł brutto. Chce też określenia w rozporządzeniu, że dodatek za wychowawstwo wynosić ma 500 zł.
Roman Laskowski z Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” powiedział dziennikarzom po spotkaniu, że stanowisko wobec tego, co zaprezentowała minister edukacji, jest „niestety negatywne”. „Miała być nowa informacja, a otrzymaliśmy od pani minister tę samą co wcześniej. Teraz czekamy na ruch premiera Mateusza Morawieckiego, który powinien wreszcie wysłuchać stanowiska NSZZ „Solidarność”. Mówimy już od kwietnia, że pani minister, jako pierwszy nauczyciel, nie dba o nauczycieli. Chcielibyśmy wreszcie zobaczyć krok w pozytywną stronę” - powiedział.
Minister edukacji narodowej w poniedziałek przedstawiła związkowcom projekt rozporządzenia w sprawie minimalnych stawek wynagrodzenia nauczycieli. Zgodnie z nim płaca zasadnicza nauczycieli wzrośnie od 121 do 166 zł. Przypomniała, że będzie to druga z trzech zaplanowanych podwyżek. Pierwszą dostali w kwietniu 2018 r., a trzecią mają otrzymać w 2020 r.
Chcemy tak realizować podwyżki, żeby wraz z wszystkimi dodatkami mogło to być średnio 1000 zł
— powiedziała.
Na tak zwane średnie wynagrodzenie nauczycieli składa się wynagrodzenie zasadnicze i dodatki określone w Karcie nauczyciela (jest ich 16). Wysokość części z dodatków przepisy wprost uzależniają od wysokości wynagrodzenia zasadniczego (chodzi np. o dodatek stażowy czy o wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe). Dlatego wzrost wynagrodzenia zasadniczego spowoduje automatyczny wzrost składników od niego zależnych.
Nauczycielskie związki zawodowe od lat podkreślają, że wysokość tzw. średniego wynagrodzenia jest odległa od tego, co rzeczywiście otrzymują nauczyciele.
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/428536-szef-znp-zapowiada-strajk-nauczycieli-men-chce-negocjowac