Grzegorz Schetyna ma niemały problem z ułożeniem list wyborczych do Parlamentu Europejskiego - czytamy w „Fakcie”. O „jedynkę” w Warszawie mają walczyć według tabloidu Ewa Kopacz i Bronisław Komorowski. Żadne z nich nie chce odpuścić.
Grzegorz Schetyna wolałby na liście byłego prezydenta, ale obawia się że jeśli go tam umieści, Kopacz zacznie chodzić po mediach i komentować, co dzieje się w Platformie
—czytamy.
Pat trwa, bo ani Kopacz, ani Komorowski nie zamierzają odpuścić, bo oboje uparli się na start z Warszawy. A od tego zalezą układanki w innych okręgach
—pisze Magdalena Rubaj.
W rozmowie z „Faktem” zachowujący anonimowość polityk Platformy Obywatelskiej przyznaje, że PO ma „kłopot z nadmiarem dużych nazwisk”.
Mamy kłopot z nadmiarem dużych nazwisk: do PE chce iść Radosław Sikorski, Dariusz Rosati, Bartosz Arłukowicz, Henryka Bochniarz, Róza Thun. Do tego z PSL - Jarosław Kalinowski, Krzysztof Hetman, Andrzej Grzyb. Gdzie ich wszystkich pomieścić?
—cytuje polityka PO „Fakt”.
kk/”Fakt”
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/428485-kopacz-i-komorowski-zra-sie-o-jedynke-do-pe