W tych dniach spółka Polskie LNG operator terminala LNG w Świnoujściu ogłosiła przetarg na wykonawcę drugiego nadbrzeża dla statków w gazoporcie, które będzie realizowane w formule „zaprojektuj i zbuduj”.
Nowe nadbrzeże zapewni terminalowi dodatkowe możliwości, między innymi załadunek i rozładunek zbiornikowców, przeładunek LNG, czy załadunek bunkierek-jednostek dostarczających LNG na statki, które są napędzane tym paliwem.
Procedura wyboru wykonawcy nastąpi do końca tego roku, a zaprojektowanie i zbudowanie nowego nadbrzeża ma nastąpić nie później niż do połowy 2023 roku.
Z kolei w połowie grudnia poprzedniego roku Polskie LNG rozpisało przetarg na 3 kolejne elementy rozbudowy istniejącego terminala gazowego, które mają zwiększyć jego przepustowość z obecnych 5 mld m3 gazu do 7,5 mld m3 rocznie.
Elementami tymi są: rozbudowa zespołu regazyfikatorów, budowa trzeciego zbiornika na skroplony gaz, wreszcie instalacji załadunku gazu na cysterny kolejowe, co ułatwi transport wgłąb naszego kraju.
I ta inwestycja będzie realizowana w formule „zaprojektuj i zbuduj”, rozbudowa regazyfikatorów ma się zakończyć w grudniu 2021 roku, dwie pozostałe mają zostać wybudowane do połowy 2023 roku.
Przypomnijmy, że na początku grudnia poprzedniego roku w Kancelarii Premiera w Warszawie operatorzy przesyłu gazu, polski Gaz-System i duński Energinet w obecności ministrów z obydwu krajów odpowiedzialnych za energetykę, poinformowali o podjęciu pozytywnych decyzji inwestycyjnych o budowie Baltic Pipe.
Wtedy premier Mateusz Morawiecki na jednym z portali społecznościowych, tę decyzję skomentował następująco „udało się postawić milowy krok ku bezpieczeństwu i niezależności energetycznej Polski”.
Także rzeczniczka Komisji Europejskiej w odpowiedzi na pytanie PAP napisała, że „projekt Baltic Pipe przyczynia się do realizacji głównych celów unii energetycznej w zakresie zwiększenia bezpieczeństwa i dywersyfikacji dostaw gazu oraz budowy zintegrowanego i konkurencyjnego rynku gazu w regionie Morza Bałtyckiego oraz w Europie Środkowej i Wschodniej”.
Przypomnijmy także, że pod koniec 2017 roku, Komisja Europejska przyjęła trzecią listę projektów energetycznych o znaczeniu wspólnotowym, co pozwoli znajdujących się na niej przedsięwzięciom na ułatwione uzyskanie unijnego dofinansowania (nie tylko w fazie projektowania, ale także budowy).
Projekty znajdujące się na liście mają szansę zdobyć dofinansowanie z puli 5,35 mld euro z unijnego mechanizmu Connecting Europe Facility (CEF), przeznaczonego na wzmocnienie infrastruktury energetycznej, transportowej i cyfrowej w latach 2014-2020 (inwestycje z tych środków mogą być realizowane do roku 2023 włącznie).
Właśnie na tej liście znalazły się dwie ważne polskie inwestycje z sektora gazowego: rozbudowa Gazoportu w Świnoujściu do pojemności 7,5 mld m3 gazu skroplonego i budowa połączenia gazowego pomiędzy Danią i Polską tzw. Baltic Pipe (razem ze wszystkimi inwestycjami towarzyszącymi).
W ten sposób już pod koniec 2022 roku „Balitic Pipe może być kolejnym oknem na świat polskiego systemu gazowego, a ponadto w ten sposób możemy realnie doprowadzić do zróżnicowania dostaw gazu, szczególnie nierosyjskiego na nasz rynek, a także rynki innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej” (trwają intensywne rozmowy z krajami UE położonymi na południe od Polski, dotyczące rozbudowy ich sieci gazowych na kierunku Północ-Południe).
Baltic Pipe i rozbudowany Gazoport w Świnoujściu do 7,5 mld m3 gazu razem z inwestycjami towarzyszącymi, pozwalają realnie myśleć o rezygnacji z podpisywania nowej umowy na dostawy gazu z Rosji (obecna kończy się w 2022 roku).
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/428246-realizowane-sa-inwestycje-uniezalezniajace-nas-od-rosji