Totalna opozycja ma swego rodzaju słabość do wypominania zarobków innym osobom, zapominając tym samym o swoich uwikłaniach w różne sprawy. Tym razem kłopotami z pamięcią wykazał się poseł PO Sławomir Neumann, kpiąc z doniesień medialnych o tym, że prawa ręka szefa NBP Martyna Wojciechowska może zarabiać miesięcznie nawet 77 tys. zł. Czyżby Neumann zapomniał o swoich działaniach jako wiceminister zdrowia?
Jak to mówiła B. Szydło? „praca,pokora,umiar”. Czyli P. Wojciechowska POKORNIE PRACUJE w NBP i z UMIAREM przytula miesięcznie ok 77 tys. zł. Nie! To raczej inaczej B. Szydło to określa. „Te pieniądze jej się po prostu należały”!
— kpił na Twitterze Neumann.
Przypomnijmy, że Neumann jest podejrzanym w śledztwie dot. nieprawidłowości w mazowieckim NFZ w 2013 r. Wówczas pełnił rolę wiceministra zdrowia. Efektem działań Neumanna w resorcie zdrowia było „osiągnięcie korzyści majątkowych w wysokości 13,5 miliona złotych przez warszawską klinikę medyczną, która bezprawnie pobierała od pacjentów opłaty za zabiegi finansowane w rzeczywistości przez Narodowy Fundusz Zdrowia”.
Sławomir Neumann usłyszał zarzuty prokuratorskie! Poseł PO nie przyznał się do winy
Według Prokuratury Krajowej, z ustaleń śledztwa wynika, że gdy we wrześniu 2013 roku Narodowy Fundusz Zdrowia zerwał umowę z nieuczciwą kliniką, Neumann „podejmował w jej interesie liczne bezprawne działania”.
Jak podano, prezes NFZ, która odmawiała podpisania nowego kontraktu z lecznicą, została w grudniu 2013 roku odwołana ze stanowiska. „Naciskom wiceministra Neumanna uległ Adam T., który jako dyrektor Mazowieckiego Oddziału NFZ, wbrew przepisom zawarł 31 grudnia 2013 roku z warszawską kliniką aneks do umowy o świadczeniu opieki zdrowotnej w zakresie okulistyki. Aneks został zawarty z datą wsteczną - od 21 grudnia 2013 roku, gdy dobiegała końca wypowiedziana umowa. Przedłużał do końca 2014 roku okres obowiązywania kontraktu” - informowała PK, gdy uchylano posłowi immunitet.
W 2014 r. do Prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynęło anonimowe zawiadomienie, że ówczesny wiceminister zdrowia Sławomir Neumann przyjął 50 tys. zł łapówki od prezesa centrum medycznego. Informator sugerował, że w zamian Neumann miał wpływać w NFZ na decyzje, które będą korzystne dla tej placówki medycznej przy kontraktowaniu usług na okulistyczne leczenie.
To postępowanie Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła w grudniu 2014 r. Po przeanalizowaniu akt sprawy, prokurator okręgowy w Jeleniej Górze zdecydował o ponownym podjęciu śledztwa w tej sprawie. Ponowne podjęcie śledztwa Neumann uznał za „absolutnie polityczne” zaznaczając, że wcześniej prokuratura umorzyła śledztwo po tym, gdy przez rok badała sprawę, sprawdzała jego „maile, smsy, billingi, rozmowy, rachunki i stwierdziła, że nie ma nic”.
To znamienne, że politycy opozycji tak bardzo wytykają różne sprawy innym, a nie dostrzegają tego, co ciągnie się za nimi.
wkt/TT/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/428187-hipokryzja-neumanna-nabija-sie-z-wicepremier-szydlo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.