Po czasach podziałów społecznych ludzie czekają na premiera pokoju, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz może być przez wielu postrzegany jako premier pokoju, który potrafi wyciągać ręce do innych partii opozycyjnych
— powiedziała w piątek szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.
Lubnauer była pytana w Radiu Zet kto za rok zostanie premierem. Odpowiedziała, że jest „przekonana, że będzie to premier z obozu obecnej opozycji”.
Jej zdaniem Grzegorz Schetyna, jako lider PO, największej partii opozycyjnej, jest jednym z naturalnych kandydatów na premiera. Jednak, odnosząc się do jednego z sondaży, powiedziała, że „widać wyraźnie, że bardzo pozytywnie zostało ocenione to, co Władysław Kosiniak-Kamysz w ostatnim czasie zrobił, żeby pokazać współpracę opozycji”.
Po czasach dużego konfliktu, podziałów społecznych, tego, że (…) społeczeństwo jest chyba tak podzielone, jak nigdy dotąd, Kosiniak-Kamysz może być przez wielu postrzegany jako premier pokoju, który potrafi wyciągać ręce do innych partii opozycyjnych
— mówiła. Przypomniała, że podczas kampanii Kosiniak-Kamysz „bardzo ostro się wypowiadał w stosunku do tego, co robi PiS (…), jego wypowiedzi podczas kampanii wyborczej pokazywały, że potrafi walczyć z PiS-em, że potrafi PiS-owi się przeciwstawić” - powiedziała Katarzyna Lubnauer.
W ocenie szefowej Nowoczesnej „niedobrze, by premierem był ktoś z tylnych rzędów, czyli ktoś, kto nie jest liderem, a kto tak jak w przypadku PiS-u jest człowiekiem wyciągniętym z kapelusza, ‘no name’m’, którego wyciąga się tylko po to, żeby był marionetką tych, którzy decydują”.
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/428121-lubnauer-kosiniak-kamysz-moze-byc-premierem