Nominacja Adam Andruszkiewicza na wiceministra cyfryzacji wywołała falę hejtu ze strony liberalnych mediów i polityków opozycji. Główny zarzut? „Nacjonalizm”, „ksenfobia”… Do chóru dołączył i prezydent Warszawy, który wielokrotnie dawał wyraz swojej fobii na punkcie rzekomego faszyzmu w Polsce.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Jakubiak: „Nie rozumiem po co ta burza w szklance wody dotycząca kompetencji Adama Andruszkiewicza”

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Kukiz z ironią o nominacji Andruszkiewicza: „Nosi laptopa, więc myślę, że zna się na cyfryzacji”

Trzaskowski próbuje uderzyć w wysokie tony. Ale czy naprawdę nie zauważa własnej śmieszności?

Nie jestem pewien, co jest bardziej żenujące: fakt powołania nacjonalisty i ksenofoba do rządu, czy sposób, w jaki tę decyzję tłumaczą politycy PiS

— dramatyzował na Twitterze prezydent stolicy.

Jedyna korzyść z tej nominacji? Maski opadły. Zza każdej flagi UE, którą ostatnio tak pokochali, wyglądać będzie Andruszkiewicz

— dodał, próbując błysnąć ironią.

Nacjonalizm, faszyzm, ksenfobia, polexit… Litania pustych straszaków, jak widać, nie zmienia się.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Ale szpila! Środa o Andruszkiewiczu: Być może stanie się też faworytem Moniki Olejnik, która ma słabość do osobowości autorytarnych

Histeria po nominacji Andruszkiewicza. PO chce sprawdzenia ew. powiązań wiceministra z Rosją. Siemoniak: Faza degrengolady

Krytyka? To już zwyczajny hejt! „Wyborcza” nazywa Andruszkiewicza „człowiekiem z wazeliny” i straszy „nacjonalistami”

kpc/Twitter