Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie uniewinnił w czwartek Władysława Frasyniuka od zarzutu wprowadzenia w błąd policjanta „co do tożsamości własnej osoby” - przekazał w czwartek PAP obrońca Frasyniuka mec. Piotr Schramm.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Wrona o wyroku ws. Frasyniuka: Takimi działaniami sędziowie w przyszłości mogą zaprzepaścić pracę organów ścigania
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Loranty o sprawie Frasyniuka: Chciał ośmieszyć policjantów. Przeciwnicy władzy grabią sobie wśród funkcjonariuszy
W końcu sierpnia ub.r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia uniewinnił Frasyniuka od zarzutu wprowadzenia w błąd policjanta „co do tożsamości własnej osoby” w związku z incydentami podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej w czerwcu 2017 r. Frasyniuk legitymowany wówczas przez policjanta przedstawił się jako „Jan Józef Grzyb”. Jak powiedział PAP mec. Schramm, w czwartek sąd okręgowy - jako druga instancja - utrzymał to uniewinnienie.
CZYTAJ TAKŻE: Frasyniuk uniewinniony ws. wprowadzenia w błąd policjanta! Sąd uzasadnia: Nie da się przyjąć, że uwierzy w to, co mówi
Cieszymy się z tego, że to jest pierwsza prawomocnie zakończona wyrokiem uniewinniającym rozpoznana merytorycznie sprawa w związku z wydarzeniami z 10 czerwca 2017 r.
— powiedział obrońca Frasyniuka.
Jak zaznaczył mec. Schramm, sąd okręgowy w czwartek podtrzymując uniewinnienie zaznaczył m.in., że „fakt dosyć późnego poinformowania legitymowanego Frasyniuka o konsekwencjach braku podania danych stanowi przesłankę do uznania bezzasadności obwinienia”.
Ten wątek podnosiliśmy również przed sądem pierwszej instancji, ale w uzasadnieniu sąd rejonowy nie rozwinął go w uzasadnieniu, opierając się wtedy na innych wątkach
— wyjaśnił adwokat.
Sąd rejonowy w uzasadnieniu sierpniowego orzeczenia wskazywał, że z analizy dowodów w sprawie, w tym zeznań policjantów oraz wyjaśnień samego obwinionego nie wynika, aby Frasyniuk w ogóle miał zamiar wprowadzenia policjanta w błąd poprzez podanie fałszywych danych.
Nie da się przyjąć, żeby ktokolwiek racjonalny mógł liczyć na to, że funkcjonariusze uwierzą w to, co mówi obwiniony
— zaznaczał sąd.
SR ocenił wówczas ponadto, że postępowanie i występowanie z oskarżeniem w tej sprawie „nie było celowe”.
Sąd zwraca uwagę, że na gruncie spraw o wykroczenia nie obowiązuje, tak jak w Kodeksie postępowania karnego, zasada legalizmu, tzn. organy nie mają obowiązku wnoszenia i popierania oskarżenia w każdej sprawie, gdzie stwierdzono popełnienie czynu zabronionego
— przypominał wtedy sąd.
Jednak zarówno adwokat Frasyniuka, jak i jego żona, już we wpisach na Facebooku postanowili nagłośnić sprawę niemal jako zwycięstwo nad „reżimem”!
Żaden reżim nie może znieść Władysława Frasyniuka. Bo wie, że Władysław Frasyniuk żadnego reżimu nie zniesie. Nigdy. to pewne. Prawda nie tylko może być ale i jest „bronią”
— napisał Piotr Schramm.
Wyrok uniewinniający Frasyniuka jest w oczach jego żony wygraną „niezależnych sędziów”.
Dobre wiadomości na Nowy Rok! (…) Wielką nadzieją napawają mądrzy i niezależni sędziowie. Szacunek!
— czytamy we wpisie Magdaleny Dobrzańskiej-Frasyniuk.
To niejedyna sprawa Frasyniuka w związku z wydarzeniami z 10 czerwca 2017 r. Od listopada ub.r. przed warszawskim sądem rejonowym toczy się proces karny Frasyniuka. W procesie tym opozycjonista z czasów PRL oskarżony jest o naruszenie nietykalności dwóch umundurowanych policjantów policjantów podczas wykonywania czynności służbowych - popchnięcia rękami, przepychania i kopnięcia jednego z tych policjantów.
Nie kopnąłem policjanta, to absolutnie nieprawdziwy, wymyślony fakt
— mówił Frasyniuk podczas pierwszej rozprawy. Zaznaczał, że jego zachowanie z chwili zdarzenia można określić jako „bierny opór”. Kolejny termin rozprawy w tej sprawie karnej wyznaczono na 25 stycznia.
Ponadto, niezakończona pozostaje jeszcze jedna ze spraw wykroczeniowych, w której obwiniony jest Frasyniuk. Warszawski sąd okręgowy uchylił bowiem na początku października umorzenie sprawy, w której jest on obwiniony o wykroczenie blokowania marszu smoleńskiego 10 czerwca 2017 r. Sprawą ponownie zajmie się sąd rejonowy, który w związku z uchylonym umorzeniem będzie musiał rozpoznać ją merytorycznie. Nie ma jeszcze terminu rozprawy.
CZYTAJ WIĘCEJ: UJAWNIAMY. Uniewinniał zadymiarzy, którzy blokowali miesięcznice, teraz uniewinnił Frasyniuka. Kim jest „dyżurny” sędzia z Warszawy?
kpc/PAP/Facebook/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/428026-frasyniuk-uniewinniony-adwokat-i-zona-juz-robia-polityke