Bardzo byśmy nie chcieli, by Polska znalazła się na marginesie Europy
– piszą Bogusław Chrabota i Krzysztof R. Kowalczyk na łamach „Rzeczpospolitej” w artykule pt. „Europ przyspieszy rozwój Polski”.
Dziennikarze są przekonani, że przyjęcie euro przez Polskę byłoby dla nas dobrym krokiem.
W tym roku sprawa wydaje się pilniejsza niż w przeszłości. Nie tylko dlatego, że powoli będzie gasła koniunktura, która dała naszej gospodarce w ostatnich latach wyjątkowo dobrą prosperity z ponad 5-proc. wzrostem PKB, a zdaniem lwiej części ekonomistów i przedstawicieli biznesu przyjęcie euro byłoby dodatkowym czynnikiem wzrostu
– czytamy.
Wspólna waluta w długiej perspektywie przyniesie stabilizację cen, likwidację ryzyka walutowego i zmniejszenie kosztów transakcyjnych dla dla ponad połowy polskiego eksportu. Zwiększy też wiarygodność Polski w oczach inwestorów zagranicznych
– piszą autorzy.
Zwracają też uwagę na zbliżająca się kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Zdaniem Chraboty i Kowalczyka, po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE strefa euro stanie się „środkiem ciężkości całej Unii”.
Bardzo byśmy nie chcieli, by Polska znalazła się na marginesie Europy, zwłaszcza w kontekście możliwej integracji Rosji z sąsiadującą z nami Białorusią
– przekonują.
W artykule czytamy też, że przyjęcie przez Polskę waluty europejskiej miałoby wzmocnić naszą pozycję w UE.
Nie trzeba wielkiej politycznej wyobraźni, by łączyć silną rolę Polski z udziałem w strefie euro, i przeciwnie, straszenia wspólną walutą ze ścieżką prowadzącą do polexitu
– piszą Chrabota i Kowalczyk.
Najwyraźniej zaczęła się kolejna kampania na rzecz wprowadzenia waluty euro w Polsce. Dlaczego nikt nie zwraca uwagi na problemy jakie przyjęcie tej waluty spowodowało w wielu krajach UE?
Mly/”Rzeczpospolita”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/427805-dziennikarze-rz-nachalnie-promuja-euro