Donaldowi Tuskowi – repolonizacji.
Grzegorzowi Schetynie – dozgonnej i wiecznej przyjaźni z Donaldem Tuskiem.
Ewie Kopacz – własnego programu telewizyjnego „Rozmowy w tłoku w myśli natłoku”.
Tomaszowi Siemoniakowi – katedry w Wyższej Szkole Jęków i Innych Dźwięków.
Radosławowi Sikorskiemu – ego największego.
Janowi Vincent Rostowskiemu – piniendzy, piniendzy, piniendzy!
Borysowi Budce – wzajemności w miłości (do siebie samego).
Rafałowi Trzaskowskiemu – pokonania zblazowania.
Sławomirowi Nitrasowi – orbitowania bez cukru (pudru).
Andrzejowi Halickiemu – funkcji podczaszego na dworze Grzegorza Poważnie Strapionego (GPS).
Marcinowi Kierwińskiemu – zrozumienia cienia lub cienia zrozumienia.
Michałowi Szczerbie – złotej karty do wszystkich toalet na terenie RP.
Kindze Gajewskiej – iskrzenia na synapsach.
Arkadiuszowi Myrsze – iskrzenia na synapsach Kingi Gajewskiej.
Joannie Musze – puczenia bez wytchnienia.
Sławomirowi Neumannowi – odrobinki bez napinki.
Stanisławowi Gawłowskiemu – celu zamiast celi.
Janowi Grabcowi – pojęcia własnego napięcia (myślowego).
Januszowi Lewandowskiemu – wolności od podłości.
Michałowi Boniemu – braku spotkań z Januszem Korwin-Mikkem.
Róży Marii Barbarze Gräfin von Thun und Hohenstein – odgięcia od przegięcia.
Krzysztofowi Brejzie – odstąpienia od mendzenia.
Agnieszce Pomaskiej – przebłysku w palenisku.
Henryce Krzywonos – urodzaju w tramwaju.
Pawłowi Olszewskiemu – języka, z którego coś wynika.
Julii Piterze – nachalniejszej inteligencji.
Adamowi Szejnfeldowi – zwolnienia z pitolenia.
Dariuszowi Rosatiemu – skłonności do przyzwoitości.
Cezaremu Tomczykowi – oryginalności osobowości.
Kamili Gasiuk-Pihowicz – przyjaźni Katarzyny Lubnauer.
Katarzynie Lubnauer – przyjaźni Kamili Gasiuk-Pihowicz.
Piotrowi Misile – powrotu ze stacji kosmicznej.
Monice Wielichowskiej – złotej odznaki przodownicy pracy i walki.
Ryszardowi Petru – uznania, że dla chcącego nic łatwego.
Joannie Scheuring-Wielgus – końca dyktatury kobiet.
Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi – czarnego, które jest czerwone, bo jeszcze zielone.
Markowi Sawickiemu – habilitacji z ziemniaka.
Pawłowi Kukizowi – więcej wzlotów niż odlotów.
Stanisławowi Tyszce – pomyślnego wyjęcia kija od szczotki z przewodu pokarmowego.
Włodzimierzowi Czarzastemu – doczłapania do konsumowania.
Barbarze Nowackiej – mniejszej elastyczności w lewicowości.
Robertowi Biedroniowi – skłonności do uznania Schetyny wielkości.
Aleksandrowi Kwaśniewskiemu – wolności od wysokoprocentowości.
Bronisławowi Komorowskiemu – umysłu ostrego jak brzytwa Józefa Oleksego.
Lechowi Wałęsie – ostatecznego uzgodnienia (z Bolkiem) własnego życiorysu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/427643-moje-zyczenia-dla-opozycji-na-nowy-2019-rok