Wałęsa jest ikoną opozycji i ona również ponosi odpowiedzialność za jego słowa. To ewidentne wpisywanie się w politykę, którą za czasów rządów PO-PSL nosiła nawet nazwę resetu w relacjach z Rosją. To przypomina nam klimat prorosyjskich wypowiedzi polityków PO
— mówił w „Salonie Dziennikarskim” Andrzej Rafał Potocki z tygodnika Sieci”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Świrski w „Salonie Dziennikarskim”: Opór przeciwko niemieckiej polityce historycznej dotyczy również przyszłych pokoleń Polaków
Goście wspólnej audycji Radia Warszawa, tygodnika „Idziemy” i portalu wPolityce.pl komentowali m.in. wypowiedź Lecha Wałęsy, w której chwalił Władimira Putina i apelował, że Polsce „bliżej do Moskwy niż Nowego Jorku”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gdzie jest kres tego szaleństwa? Wałęsa oczarowany Putinem: „To mądry człowiek”. Apeluje: „bliżej nam do Moskwy niż Nowego Jorku”
CZYTAJ TAKŻE: Cały on! Wałęsa nie żałuje, że chwalił Putina: „Nie uczcie mnie postępowania w stosunku do Rosji, bo ja się wykazałem”
Zdaniem szefa portalu TVP Info, oceniając te słowa należy spojrzeć na interesy rosyjskie i próbę przełamania negatywnego obrazu Rosji oraz Putina w Polsce.
Zawsze w takich sytuacjach wysuwa się kogoś najbardziej kontrowersyjnego, by powiedział coś szokującego. Ale zacznie to jakoś funkcjonować
— powiedział Samuel Pereira. Stwierdził, że może to się odbywać w imieniu obecnego obozu opozycyjnego, który przez wiele lat swoich rządów reprezentował postawę prorosyjską.
Nie ma przypadków. Pytanie, na ile Lech Wałęsa wie, w czym bierze udział. Wiadomo, ze dużo w tym miłości własnej
— stwierdził.
Jak podkreślił Andrzej Rafał Potocki, wypowiedź byłego prezydenta wpisuje się w jego prorosyjskie nastawienie. Przypomniał przy tym pomysł b. prezydenta w utworzeniu „NATO-bis”, wysunięty na początku lat 90., gdy wahał się przyszły udział Polski w Sojuszu i negocjowano wyjście wojsk rosyjskich z naszego kraju.
Wałęsa jest ikoną opozycji i ona również ponosi odpowiedzialność za jego słowa. To ewidentne wpisywanie się w politykę, którą za czasów rządów PO-PSL nosiła nawet nazwę resetu w relacjach z Rosją. To przypomina nam klimat prorosyjskich wypowiedzi polityków PO
— ocenił publicysta tygodnika „Sieci”.
Z kolei Maciej Świrski z Reduty Dobrego Imienia zwrócił uwagę na to, komu Wałęsa udzielił wywiadu.
Sputnik to nie jest medium, to tuba propagandowa, którą należy umieścić na mapie dezinformacji sowieckiej we współczesnym świecie. Jeżeli przychodzą do Wałęsy i wypowiada on takie słowa, gdy agresywna Rosja atakuje świat Zachodu, jest wojna z Ukrainą, to dla mnie jest to ostatnia zdrada Solidarności, która była przecież ruchem antysowieckim
— powiedział stanowczo.
Cała kampania dezinformacji rosyjskiej w Polsce jest uznawana przez służy za wojnę propagandową. Kiedyś zaczynało się od wojny propagandowej, a dziś się to robi zaczynając od wojny propagandowej
— mówił Potocki.
Ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny tygodnika „Idziemy”, w zaskakujący sposób podjął się „obrony” Lecha Wałęsy.
Czy bliżej nam do Moskwy niż Nowego Jorku? Geograficznie niestety tak. Trzeba z tego wyciągnąć wnioski. Czy Amerykanie dogadają się z Rosjanami w perspektywie globalnych zjawisk? Dogadają się. Ostrzeżeniem powinny być dla nas pewne umizgi prezydenta Trumpa do Władimira Putina
— analizował.
W naszym interesie jest lekkie obniżenie napięć z Rosją. Putin jednak tego nie ułatwia
— stwierdził ks. Zieliński, wskazując na wspomnianą wcześniej rosyjską dezinformację czy również kwestię wraku smoleńskiego. Przyznał również, że nie wie, w jaki sposób to obniżenie napięć mogłoby się odbyć.
kpc
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/427439-potocki-slowa-walesy-przypominaja-prorosyjski-klimat-po
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.