Odlot! Michał Szczerba wspomina "pucz" w Sejmie: "Akurat wtedy byłem łagodny i przyjacielski dla marszałka"

„Rzeczpospolita” przeprowadziła wywiad z bokserem Kazimierzem Szczerbą, dwukrotnym medalistą olimpijskim i czterokrotnym mistrzem Polski, a także jego synem, posłem PO Michałem Szczerbą. Nie zabrakło odniesień do obecnej sytuacji politycznej.

Okazuje się, że Michał Szczerba amatorsko również trenował boks.

Byłem traktowany jak pozostali zawodnicy i trenowałem z nimi, choć nie walczyłem w ringu. Tata niespecjalnie chciał

— mówił.

Poseł Szczerba przyznał, że jego syn boksera z sukcesami miał bardzo dobre dzieciństwo.

Niczego nie brakowało, a poza tym inwestowaliście w nas. W zajęcia pozalekcyjne i lekcje angielskiego u metodystów. To bł początek lat 90. i nie wszyscy rodzice o to dbali. W każde wakacje wyjeżdżaliśmy. Z zagranicznych turniejów przywoziłeś nam zabawki i ubrania – w tamtej rzeczywistości niedostępne

— powiedział.

Michał Szczerba stwierdził, że nie chciał zostać sportowcem, a sprawy publiczne interesowały go od zawsze. Wspominał, jak w 2000 roku dostał się do rady jednej z warszawskich dzielnic.

Zrobiłem po prostu dobrą kampanię. Podczas spotkań z mieszkańcami typu door to door rozmawiałem z ludźmi, słuchałem ich potrzeb i oczekiwań. Na ulotce nie ukrywałem jednak, że jestem synem olimpijczyka

— zdradził.

Kazimierz Szczerba przyznał, że obserwuje karierę polityczną swojego syna.

Jestem dumny

— powiedział.

Na uwagę, że Michał Szczerba zablokował Sejm podczas „puczu”.

A tam, Sejm zablokował. Trudno być obojętnym na to, co się dzieje w kraju, i znosić to ze spokojem

— mówił Kazimierz Szczerba.

Akurat wtedy byłem łagodny i przyjacielski dla marszałka. Po prostu walczyłem o sprawy dla mnie najważniejsze

— stwierdził.

Jak widać dla posła Michała Szczerby uniemożliwienie normalnej pracy Sejmu w grudniu 2016 roku to była zabawa.

as/”Rzeczpospolita”