Zbigniew Girzyński, były polityk PiS nie wróży sukcesów ewentualnej „partii Rydzyka”. Przekonuje, że małe partie bez względu na to, czy po prawej czy po lewej

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Skąd ta histeria wokół rzekomej „partii o. Rydzyka”? Dyrektor Radia Maryja stoi niezmiennie w tym samym miejscu. To politycy zmieniają pozycje

Trudno powiedzieć, na ile to realny polityczny projekt, na ile karta przetargowa niektórych polityków, z eurodeputowanym Mirosławem Piotrowskim na czele

— ocenia Girzyński w rozmowie z „Super Expressem”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Partia o. Rydzyka”? Sensacja w mediach i masa KOMENTARZY. „Lewa strona zaciera ręce, prawa panikuje”

Dzięki szachowaniu nową partią politycy ci mogą liczyć na to, by nie pominięto ich przy układaniu listy wyborczej Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego

— dodał.

Zdaniem byłego parlamentarzysty PiS dziś małe formacje polityczne, bez względu na to, po której stronie sceny politycznej się pojawiają, nie mają większych szans na zaistnienie i wejście do Sejmu.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Partia o. Rydzyka”? Abp Stanisław Gądecki: „Tworzenie przez Kościół partii jest niedorzeczne”

Jest pewne myślenie w elektoracie z każdej strony sceny politycznej, każące szukać formacji dużych, mających szanse na realne rządzenie

— wskazuje.

Niewielkie perspektywy dla ruchów skrajnie lewicowych, jakie budować chce pan Biedroń. Myślę, że i po prawej stronie nie ma przestrzeni politycznej, która pozwoliłaby odnieść takiej formacji realny sukces

— ocenił.

Na prawicy konserwatywnym blokiem jest PiS oraz tworzący się wokół niego obóz Zjednoczonej Prawicy. Na lewicy „budowana wokół Platformy Obywatelskiej Koalicja Obywatelska”.

ems/”Super Express”