Zawsze będę mówił jako przedstawiciel też Nowoczesnej o tym, że trzeba podejmować decyzje odpowiedzialne, rozsądnie, liczyć te decyzje. Mam przekonanie, że ta decyzja rady Warszawy ws. bonifikat, podjęta w październiku, w końcówce kampanii wyborczej nie była ani dobrze wyliczona, ani sensownie przemyślana, ale nie o to chodzi w tych decyzjach. Na pewno nie było pełnej świadomości tego, jakie będą jej skutki dla budżetu, ale też pewnego poczucia sprawiedliwości
— stwierdził na antenie radia ZET Paweł Rabiej, wiceprezydent Warszawy, odnosząc się do sprawy bonifikat.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co z bonifikatami? Gorąca dyskusja! Staniszkis: „Sprawa smogu jest ważniejsza”; Frąckowiak: „Stać was było na rozdawanie kamienic”
Przypomnijmy, że Rada Warszawy zgodziła się przed wyborami, aby bonifikaty za przekształcenie użytkowania wieczystego we własność wynosiły 98 proc. Rafał Trzaskowski po wyborach wycofał się z tej decyzji. Jednak w ostatnich dniach stwierdził, że nie będzie obniżał bonifikat.
Zdaniem Pawła Rabieja, takich polityków jak Trzaskowski trzeba… cenić.
Potrafią skorygować swoje decyzje. W tej chwili jest niestety tak, że tamta decyzja spowodowała sytuację, w której żadna decyzja nie będzie decyzją najlepszą z możliwych
— stwierdził Rabiej.
Ludzie lubią mieć pewność, na czym stoją, jaka będzie bonifikata od 1 stycznia przyszłego roku. Dlatego jest propozycja powrotu do 98% bonifikaty, a druga istotna rzecz to jest taka, że musimy budować klimat zaufania i to też jest istotne
— przekonywał Rabiej.
Rabiej próbował też „odwracać kota ogonem” i przerzucić całą odpowiedzialność na Prawo i Sprawiedliwość.
Jeżeli mamy w tej chwili sytuację, w której 98 proc. bonifikaty jest na gruntach miejskich, a 60% na gruntach Skarbu Państwa, to dlatego mówimy w tej chwili PiS-owi „sprawdzam”
— powiedział wiceprezydent Warszawy.
Oczywiście nie zabrakło też narzekań, że przez wyższe bonifikaty, w budżecie miasta nie będzie pieniędzy.
Bonifikaty nie były obietnicą Rafała Trzaskowskiego. To była rzecz wrzucona przez PiS. Jak widać, Patryk Jaki nie wygrał z tego powodu wyborów i teraz mści się i odgrywa na Warszawie. Decyzja ws. bonifikat spowodowała, że w budżecie Warszawy, w perspektywie dekady, nie będzie miliarda siedemset milionów złotych. Bo to rozłożone na lata
— stwierdził Rabiej.
Na tym jednak atak na Patryka Jakiego się nie skończył.
Gdzie jest ustawa reprywatyzacyjna? Gdzie jest Patryk Jaki, który ciągle opowiadał, że będzie pomagać warszawiakom? Proszę bardzo, jest pole w tej chwili do działania. Jaki, który miał być prezydentem Warszawy, rozkłada ręce i mówi: nie jestem w stanie w tym rządzie tego zrobić? Niech namawia Jarosława Kaczyńskiego do tego, żeby podniósł bonifikatę na gruntach Skarbu Państwa do 98 proc.
— pieklił się wiceprezydent Warszawy.
Wygląda na to, że nowe władze Warszawy szybko znalazły winnych swoich problemów.
wkt/Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/426451-juz-znalazl-winnego-histeria-rabieja-to-zemsta-jakiego