Manewr z uchwałą zmniejszającą bonifikatę na wykup nieruchomości w Warszawie był crash testem ekipy POKO w stołecznym ratuszu. Chcieli sprawdzić, czy mogą wszystko. Na szczęście nie mogą.
Choć nie oszukujmy się – moja ukochana Warszawa to takie dziwne miejsce, w którym nawet najbardziej skandaliczne ruchy Platformy, najbardziej zuchwałe sięgnięcie ludziom do kieszeni nie odwiedzie ich od głosowania na PO. Już widzę w mediach społecznościowych wpisy, iż 700 zł za parking to niezbyt wygórowana cena za brak „pisiora” z prezydenckim łańcuchem na szyi.
W sprawie bonifikat stało się jednak coś więcej. Gdyby chodziło tu tylko o mieszkańców stolicy i grabież ich portfeli, Platforma nie cofnęłaby się. Przecież następne wybory dopiero za 5 lat, ci najbardziej wkurzeni zdążyliby zapomnieć. A reszcie „swoich” wystarczyłby argument, że potrzeba kasy na ideologiczną walkę z PiS-em, którego rząd rzuca samorządowcom kłody pod nogi.
Tu szło o coś więcej – o wizerunek całej partii w przededniu kolejnej kampanii wyborczej. Sygnał przyszedł nawet z TVN, który oburzył się na działania swoich politycznych ulubieńców. Dlatego szybko wdrożono zarządzanie kryzysowe: radnych POKO skrytykowała Małgorzata Kidawa-Błońska, Rafał Trzaskowski został wezwany na dywanik i o zmianie decyzji radnych szybko poinformował na konferencji w Sejmie.
Grzegorz Schetyna dobrze wie, że łatkę „Partii Oszustów” jego formacji bardzo łatwo przykleić. Wystarczy przypomnieć obietnice obniżenia podatków, zapowiedź pozostawienia wieku emerytalnego, zajumanie pieniędzy z OFE, akcję „4xTAK” itd.
Szczególnie szkodliwe dla partii byłoby przypominanie o tym wszystkim w kampanii wyborczej, wraz ze świeżym przykładem ordynarnego skoku na 1,7 mld z kieszeni warszawiaków, raptem sprzed pół roku i poprzednich wyborów. Byłoby to wyśmienite podglebie do przestrzegania wyborców: POKO u władzy, to skok na wasze pieniądze, na 500+ etc.
Schetyna musiał więc postawić swojego podwładnego do pionu. Wyszło komicznie. W ciągu półtora miesiąca radni będą trzeci raz głosować tę samą sprawę.
Wydaje im się, że jutro będzie posprzątane? Mogą się przeliczyć. To jednak był zbyt gruby numer, by dało się o nim szybko zapomnieć.
Ale nie oszukujmy się – nie wyszło teraz, spróbują za chwilę gdzie indziej. I będziemy mieli kolejne crash testy: z podwyżkami cen biletów komunikacji miejskiej czy opłat za parkowanie. To kwestia czasu. I kalendarza wyborczego.
-
Zrób bliskim prezent na święta!
Zamawiając teraz roczną prenumeratę pakietu: tygodnik „Sieci” i miesięcznik „wSieci Historii”, otrzymają Państwo aż 3 prezenty!
Książkę „Płonące Pustkowie” o wartości 39,90 zł, kalendarz ścienny na 2019 r. oraz magnetyczną zakładkę do książek.
NIE ZWLEKAJ!
Więcej informacji na:https://www.wsieciprawdy.pl/zrob-bliskim-prezent-na-swieta-pnews-3864.html
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/426310-partia-oszustow-nawet-schetyna-wie-ze-to-prawda
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.