MEN wraz z kuratorami oświaty monitoruje sytuację w związku z sygnałami dotyczącymi wzrostu zachorowalności wśród nauczycieli – informuje resort edukacji. Sprawdzane jest, jak realizowane były w poniedziałek zajęcia dydaktyczno-wychowawcze w przedszkolach i szkołach.
W poniedziałek media i portale społecznościowe informowały, że w części szkół i przedszkoli w Polsce nauczyciele nie przyszli do pracy, tylko w ramach protestu poszli na zwolnienia lekarskie. Tak miało się stać m.in. we Wrocławiu i w Warszawie.
W związku z niepokojącymi sygnałami dotyczącymi wzrostu zachorowalności wśród nauczycieli Ministerstwo Edukacji Narodowej wspólnie z kuratorami oświaty monitorowało sytuację, jak dzisiaj realizowane były zajęcia dydaktyczno-wychowawcze w przedszkolach, szkołach oraz placówkach oświatowych w całym kraju
— poinformowała PAP rzecznik MEN Anna Ostrowska poproszona o komentarz do informacji podawanych przez media.
Z informacji przekazanych przez poszczególnych kuratorów oświaty wynika, że na ponad 39 tys. publicznych szkół, przedszkoli i placówek oświatowych 13 przedszkoli nie funkcjonowało z powodu nieobecności nauczycieli. Przypominamy, że zawieszenie zajęć w szkole lub placówce wymaga uprzedniej zgody organu prowadzącego oraz powiadomienia kuratora oświaty. W przypadku kilku z tych placówek takiego powiadomienia nie było. Dyrektor publicznego przedszkola nie może samowolnie odwołać zajęć, bez względu na zaistniałe okoliczności. Przedszkole jest placówką nieferyjną, w której zajęcia odbywają się przez cały rok szkolny, z wyjątkiem przerw ustalonych przez organ prowadzący. W związku z tym kuratorzy oświaty w trybie pilnym wystąpili do organów prowadzących o wyjaśnienie tej sytuacji. Niedopuszczalne jest, aby rodzice byli zaskakiwani brakiem opieki nad ich dziećmi w dniu zajęć
— podkreśliła Ostrowska.
Wiemy również, że w jednym przedszkolu zajęcia zostały odwołane ze względu na zagrożenie spowodowane zatruciem tlenkiem węgla. W 17 placówkach oświatowych odbyły się tylko zajęcia opiekuńcze dla uczniów. W kilku szkołach dyrektor zapewnił zastępstwo, lekcje odbywały się normalnie lub został zmieniony plan zajęć. W jednej ze szkół uczniowie nie przyszli na zajęcia – to sytuacja niedopuszczalna, w trybie pilnym ją wyjaśniamy
— dodała rzecznik.
Zaznaczyła, że MEN zobowiązało kuratorów do dalszego monitorowania sytuacji.
Jedno jest pewne, uczniowie muszą mieć w szkole zapewnione bezpieczeństwo i opiekę
— napisała.
Z kolei rzeczniczka prasowa Związku Nauczycielstwa Polskiego Magdalena Kaszulanis, komentując poniedziałkową absencję nauczycieli, zaznaczyła, że „jest to oddolna inicjatywa nauczycieli”.
Nie jesteśmy inicjatorem poniedziałkowego protestu. We wtorek zbiera się Zarząd Główny i podejmiemy decyzję o formie strajku
— powiedziała PAP Kaszulanis.
W połowie listopada ZNP rozpoczyna sondaż wśród nauczycieli i pracowników oświaty na temat wyboru metody walki o podwyżki. Według ZNP pensje w oświacie powinny wzrosnąć o minimum 1000 zł na etat. Związek krytykuje też obowiązujący od 1 września nowy system oceny pracy nauczycieli. ZNP skierował też po raz kolejny list do premiera Mateusza Morawieckiego z prośbą o spotkanie i rozmowę na temat sytuacji w oświacie.
W ubiegłym tygodniu NSZZ „Solidarność” przypomniała „grzechy” minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej”, m.in. wprowadzenie niekorzystnych dla nauczycieli przepisów dotyczących oceny pracy, zwiększenie biurokracji w szkołach oraz brak godnych podwyżek wynagrodzeń dla nauczycieli. Ponowiła postulat wzrostu wynagrodzeń nauczycieli o 15 proc. od stycznia 2018 r. wraz z wyrównaniem.
Na pensję nauczycieli składa się wynagrodzenie zasadnicze (w wysokości określanej corocznie w rozporządzeniu ministra edukacji narodowej w sprawie minimalnych stawek wynagrodzenia nauczycieli) oraz dodatki określone w ustawie Karta nauczyciela.
Są to: dodatek za wysługę lat, dodatek wynikający z pełnienia funkcji kierowniczej, dodatek funkcyjny dla wychowawcy klasy, dodatek funkcyjny nauczyciela doradcy, dodatek funkcyjny nauczyciela konsultanta, dodatek za warunki pracy, dodatek za uciążliwość pracy, nagroda jubileuszowa, nagroda ze specjalnego funduszu nagród, dodatkowe wynagrodzenie za pracę w porze nocnej, dodatek motywacyjny, dodatkowe wynagrodzenie roczne, odprawy emerytalno-rentowe oraz odprawy z tytułu rozwiązania stosunku pracy i doraźnych zastępstw.
Z tabeli będącej załącznikiem do rozporządzenia w sprawie minimalnych stawek wynagrodzenia nauczycieli wynika, że od 1 kwietnia wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym (tacy stanowią ponad 90 proc. wszystkich nauczycieli) wynosi dla stażysty 2417 zł brutto, nauczyciela kontraktowego – 2487 zł brutto, nauczyciela mianowanego – 2824 zł brutto, a dyplomowanego – 3317 zł brutto. Rozporządzenie określa wysokość minimalnych stawek, samorządy, jeśli chcą, mogą wypłacać wynagrodzenie zasadnicze wyższej wysokości niż określa rozporządzenie.
Część dodatków do płacy zasadniczej przepisy uzależniają wprost od wysokości wynagrodzenia zasadniczego i jest to m.in. dodatek za wysługę lat. Oznacza to, że rosną one zawsze, gdy rośnie płaca zasadnicza. Z kolei wysokość innych dodatków, np. motywacyjnego czy funkcyjnego, określają same samorządy w regulaminach wynagradzania.
Tegoroczna – kwietniowa podwyżka wynagrodzeń nauczycieli wyniosła 5,38 proc. W jej wyniku płace zasadnicze nauczycieli wzrosły w zależności od stopnia awansu zawodowego. od 123 do 168 zł brutto.
Zgodnie z uchwaloną w listopadzie br. nowelizacją przepisów ustawy Karta nauczyciela odstąpiono od oceny dorobku zawodowego nauczyciela na rzecz oceny jego pracy. Przepisy te zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2019 r. Wcześniej w ustawie (obowiązującej od 1 września 2018 r.) było zapisane, że kryteria oceny określa minister edukacji w rozporządzeniu, a wskaźniki oceny – same szkoły w regulaminie.
W rozporządzeniu minister edukacji zapisano, że nauczyciele na poszczególnych stopniach awansu będą oceniani według różnych kryteriów, których liczba rośnie kaskadowo. Stażyści będą musieli spełniać dziewięć kryteriów, nauczyciele kontraktowi – 14, mianowani – 19, a dyplomowani – minimum 23. Określono też procentowo poziomy spełniania kryteriów oceny pracy nauczyciela, od których zależy otrzymanie oceny wyróżniającej (nie mniej niż 95 proc.), bardzo dobrej (nie mniej niż 80 proc.), dobrej (nie mniej niż 55 proc.), a także negatywnej (mniej niż 55 proc.).
Na początku grudnia MEN skierowało do konsultacji i uzgodnień projekt nowelizacji tego rozporządzenia. W stosunku do obowiązującego wykreślono w nim zapis o regulaminach ze wskaźnikami, a zamiast niego zaproponowano wzór algorytmu. Zgodnie z nim każde kryterium będzie punktowane w skali od zera do trzech punktów.
W ubiegłym tygodniu po spotkaniu ze związkami zawodowymi minister edukacji zapowiedziała, że do końca kwietnia mają zostać przeanalizowane przepisy dotyczące oceny pracy nauczycieli oraz przygotowane rekomendacje do zmian. Minister zaznaczyła wówczas, że chce wypracować te przepisy wspólnie ze związkami.
W specjalnym liście do nauczycieli szefowa MEN podkreśliła, że ranga ich zawodu, jego społeczne znaczenie oraz odpowiedzialna praca na rzecz młodego pokolenia zasługują na godne wynagrodzenie.
Dlatego od początku mojej kadencji dokładam wszelkich starań o sukcesywne podwyższanie płac nauczycielskich. Po pięcioletniej przerwie, w 2017 r., po raz pierwszy otrzymaliście zwaloryzowane wynagrodzenie. W ciągu kolejnych dwóch lat Państwa wynagrodzenia wzrosną łącznie o 15,8 proc: w kończącym się roku place wzrosły o 5,35 proc, do stycznia 2019 r. otrzymacie kolejne 5 proc. podwyżki, a następny wzrost płac nastąpi w styczniu 2020 r.
— napisała Zalewska.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/426054-wzrost-zachorowalnosci-nauczycieli-sytuacja-pod-lupa-men