Po zjedzeniu Nowoczesnej przez Schetynę nie wyobrażam już sobie, aby był twarzą zjednoczonej opozycji. Nadzieją na pobicie coraz brutalniej działającego Prawa i Sprawiedliwości jest Donald Tusk
—przyznaje w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Władysław Frasyniuk.
Frasyniuk przyznaje, że przejście części posłów z Nowoczesnej do PO ocenia jako „bardzo niebezpieczną zabawę”.
W dojrzałych demokracjach przejście z jednej partii do drugiej oznacza zazwyczaj koniec kariery polityka. Jeżeli tak się dzieje, jest to efektem jakiegoś nieprawdopodobnie dużego sporu, głównie o wartości. (…) Dlatego mam pretensje do Kamili Gasiuk-Pihowicz. (…) Zachowała się niczym kapitan Schettino, który opuścił swoją załogę i uciekł z tonącego statku
—mówi.
To oczywiście nie pierwszy tego typu przypadek, ale bywa ich ostatnio tak wiele, iż czas chyba w końcu powiedzieć brutalnie, że wszyscy ci, którzy w trakcie kadencji zmieniają koniunkturalnie kluby i partie, nie są godni naszego społecznego mandatu
—dodał.
Dostało się również Grzegorzowi Schetynie za brak oferty, którą lider PO przedstawiłby Polakom.
Uważam, iż sama formuła anty-PiS to za mało, aby przekonać duże rzesze wyborców, i z przyjemnością usłyszałbym, jaki program będzie forsował Grzegorz Schetyna w takiej koalicji, ale teraz to jest znowu bez znaczenia. Bo nie ma już Koalicji Obywatelskiej, jest PO ze swoim liderem headhunterem oraz inne podmioty, przed którymi stoją obecnie nowe wyzwania. (…) Lider PO pokazuje, że nie potrafi grać drużynowo.
—zaznacza.
Frasyniuk nie ukrywa swojego rozczarowania tym, że PiS nadal jest u władzy.
Jeszcze niedawno byłem pewien, że za 12 miesięcy nie będzie już PiS, dziś już nie mam takiego przekonania. Obecnie nie wyobrażam sobie, aby twarzą całej zjednoczonej opozycji była twarz dzisiejszego przewodniczącego PO – człowieka, który swoich partnerów nie jest w stanie traktować podmiotowo, więc jak będzie myślał o nas, zwykłych obywatelach?
—zastanawia się Frasyniuk.
W kim zatem upatruje nadziei? Jak cała opozycja… w Donaldzie Tusku.
Dziś Donald Tusk jest niekwestionowanym przywódcą opozycji i wydaje się, iż podjął decyzję o powrocie do kraju. Byłaby to dobra wiadomość, zważywszy, iż Tusk ma realne narzędzia, żeby Schetynę przywołać do porządku
—stwierdza.
Kapitał społecznego zaufania, lecz również doświadczenie polityczne Donalda Tuska mogą być wyłącznie przedmiotem marzeń Grzegorza Schetyny
—dodaje.
kk/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/426051-frasyniuk-w-ostrych-slowach-rozlicza-opozycje