Tak właśnie zachowują się „obrońcy demokracji”. Były doradca Bronisława Komorowskiego napisał w mediach społecznościowych, że „zdąży nasikać na komunistycznego sędziego Nizieńskiego”. A wszystko to w kontekście dekomunizacji w Warszawie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Hańba! 13 grudnia zniknie ul. Danuty Siedzikówny „Inki”. Pod kluczowym dokumentem podpis złożył… Rafał Trzaskowski
Przypomnijmy, że sędzia Bogusław Nizieński zaapelował w imieniu weteranów do władz Warszawy o cofnięcie decyzji dotyczącej przywrócenia komunistycznych nazw ulic w Warszawie.
W naszej wolnej ojczyźnie każda próba przywrócenia symboli komunistycznych przekreśla testament żołnierzy niepodległościowych, którzy tak, jak i my pragnęli nazywać rzeczy po imieniu - oddzielać dobro od zła, prawdę od fałszu a patriotyzm od zdrady
— zaakcentował sędzia Nizieński.
Dyskusja na ten temat wywiązała się na facebookowym profilu szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jana Kasprzyka. To właśnie tam Król napisał te haniebne słowa.
Zdążę nasikać na komunistycznego sędziego Nizieńskiego. Oby żył długo i doczekał tego
— napisał na Facebooku Król.
Poziom jednego z tzw. obrońców demokracji czyli Krzysztofa Króla ujawniony podczas dyskusji u mnie na FB na temat nazw ulic w stolicy. To są ludzie chorzy z nienawiści! Przerażające!
— skomentował Jan Kasprzyk.
wkt/TT/FB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/425835-haniebne-slowa-bylego-doradcy-komorowskiego