To nie pierwszy i zapewne nie ostatni protest. Nie do końca sprecyzowano żądania czy oczekiwania. Nazwano je „dyspozycjami”. Dziwi mnie, że kilkadziesiąt osób wystawia dyspozycje rządowi. Przeanalizowałem je na środku autostrady. Są tam pomieszane sprawy różnej rangi. Z jednej strony sprawa afrykańskiego pomoru i niewypłaconych odszkodowań dla sześciu gospodarstw w jednym powiecie. To jest analizowane również przez prokuraturę, a ja nie mogę podejmować decyzji z prokuratorów. Z drugiej strony był atak na inne organizacje rolnicze. Na Izby Rolnicze, na związki zawodowe, które ponoć nie spełniają swojej funkcji i teraz nowa organizacja „AgroUnia” będzie tworzyła nowy ruch polityczny czy społeczny. Wygląda to tak jakby innych działaczy rolniczych mieli za odszczepieńców
– mówi minister Jan Krzysztof Ardanowski w rozmowie z wPolityce.pl.
Minister rolnictwa zwrócił uwagę na postulat zmiany polskiej polityki wobec Rosji.
Wątkiem, który trochę mnie zmroził, to konieczność przemyślenia polityki wobec krajów na wschodzie. Podano mi wprost, że Polska powinna zmienić swoją politykę wobec Rosji. Zapomniano, że jest to polityka Unii Europejskiej. Wszystkie embarga to kolegialne decyzje UE. Rząd polski ma na to wpływ, mówiąc wprost, niewielki
– powiedział Ardanowski wPolityce.pl.
W sytuacji zmasowanego ataku rosyjskiego na Polskę, sprawy Nord Streamu i tego wszystkiego co Rosja robi wobec naszej części Europy, to jest to dość zaskakujące podejście
– dodał.
Ardanowski mówił też o sprawie wsparcia dla ukraińskiego rolnictwa ws. 10 hektarów malin. Wywołało to kontrowersje wśród polskich rolników.
Rząd polski się z tego wycofał. Na mój wniosek szef MSZ z tego zrezygnował i pomoc rozwojowa, którą dedykujemy różnym krajom, nie będzie nigdy dotyczyć rolnictwa
– stwierdził Ardanowski.
Minister rolnictwa przypomniał kwestię niektórych postulatów rolników, które pojawiły się podczas protestów Warszawie.
W lipcu na proteście w Warszawie wykrzyczano też, że trzeba walczyć z Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi. Daje to do myślenia, czy protestującym chodzi o problemy rolnicze. Rozmawiajmy o problemach wsi i rolnictwa. Natomiast sprawy dotyczące polityki międzynarodowej. Pojawił się też temat Acta 2. To są tematy, które najbardziej obchodzą polskich rolników czy ktoś tych rolników wkręca?
– pytał minister.
Jestem gotowy rozmawiać wszędzie – na autostradzie czy nawet w rowie przy autostradzie
– zapewnił.
Not. TK
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/425493-tylko-u-nas-ardanowski-o-protescie-rolnikow