Nie uważam, żeby obniżenie wieku emerytalnego dla sędziów było niezgodne z wartościami europejskimi. Nie wycofujemy się z reformy sądownictwa, nasze ustępstwo dotyczy tylko jednego aspektu; wieku emerytalnego sędziów
— podkreślił w rozmowie z interia.pl prof. Zdzisław Krasnodębski, europoseł, odnosząc się do sprawy reformy sądownictwa w Polsce i działań Komisji Europejskiej.
Mam nadzieję, że po wyborach wreszcie wróci realizm i oprzemy Unię na wspólnych zasadach dla wszystkich państw europejskich
— powiedział Zdzisław Krasnodębski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: KE nie odpuszcza Polsce! Rzecznik Komisji: Nowelizacja ustawy o SN to dobry kierunek, ale pozostały inne wątpliwości
KE nie ma zamiaru wycofać się ze skargi na polską praworządność. Europosłanka PO Róża Thun stwierdziła, że jest to dowód na to, że KE ma „zero zaufania do Polski”. Prof. Krasnodębski podkreślił, że gdyby nie takie osoby, to procedury wobec Polski w ogóle by nie było.
Wykreowano fałszywy obraz Polski, w której naruszane są prawa człowieka. Uważam, że to oszustwo stulecia, tak to kiedyś będzie opisywane. Zawdzięczamy to także polskiej opozycji
— podkreślił Krasnodębski.
Zapewnił również, że chce kandydować w wyborach do PE i interesuje go jedynka na listach w Warszawie.
Pytany był również o kwestię repolonizacji mediów.
Nie udało nam się zapewnić pluralizmu mediów. To nie jest normalna sytuacja. Nie jest tak, że w ogóle w Polsce nie może być zagranicznych mediów, nie może ich być jednak aż w takim stopniu
— ocenił prof. Zdzisław Krasnodębski.
Podkreślił, że część mediów w Polsce jest antypaństwowa i działa przeciwko polskiej racji stanu.
Obrzydzają Polakom państwo polskie
— zauważył prof. Krasnodębski, dodając, że media w Niemczech czy Wielkie Brytanii również krytykują rząd, ale nie negują swojej państwowości.
Dopytywany o to, jak miałaby wyglądać decentralizacja mediów, europoseł powiedział, że najlepiej byłoby, gdyby odbywało się to przez mechanizm rynkowy, ale zmiany można wprowadzać również ustawowo.
Nie może być tak, że cała prasa lokalna należy do jednego niemieckiego koncernu. Nie znam dokładnie tego projektu ustawy. Chodzi jednak o walkę z monopolizacją przekazu medialnego
— podkreślił europoseł.
Rozmowa dotyczyła też kwestii środowiska. Zdaniem europosła, Polska nie może szybciej rezygnować z węgla.
Niemcy produkują ponad 35 proc. energii z węgla, nie obniżają emisji CO2. Potrzebny jest proces głębokiej transformacji ekonomicznej i społecznej, powinna być ona sprawiedliwa. Śląsk powinien mieć na tyle czasu, ile miało Zagłębie Ruhry na zmiany. My do połowy wieku będziemy stopniowo odchodzić od węgla
- powiedział prof. Krasnodębski.
Zwrócił jednak uwagę, że dekarbonizacja gospodarki jest jednym ze sztandarowych postulatów UE, to także nas dotyczy i na tym polega nasze członkostwo, że musimy stosować się do unijnych reguł. Dotyczy to także praworządności.
Tylko pod tym względem nie ma jednych reguł, są różne dla różnych państw — wyjaśnił.
Podkreślił, że stosunek do Polski w UE „jest oparty na postkolonialnych stereotypach i na to sobie nie możemy pozwolić”.
Jesteśmy tak samo suwerennym członkiem UE jak inne państwa i chcemy być traktowani tak samo. Jeśli my mamy się dostosowywać to także Niemcy powinny się dostosować do unii energetycznej jeśli chodzi o Nord Stream2 -
— podkreślił europoseł.
ZOBACZ TAKŻE: Minister Kowalczyk zapowiada zmiejszenie emisji CO2: „Trwa wyścig z czasem w ochronie klimatu”
wkt/interia.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/425418-prof-krasnodebski-to-co-zrobila-ke-to-oszustwo-stulecia