PiS przeżywa trudny moment. Z jednej strony nieco maleje poparcie w sondażach, z drugiej rysują się wewnętrzne podziały
— mówi w rozmowie z portalem wiadomo.co prof. Jadwiga Staniszkis.
Premier podczas swojego wystąpienia zwracał uwagę przede wszystkim na sukcesy, ważne dla codziennego życia Polaków. Nie wspomniał ani słowem o tym, co dla mnie jest najważniejsze, czyli poczuciu wolności, praworządności i świętym trójpodziale władz. Techniczne wyniki rządu są dobrze oceniane w Europie Zachodniej, ale sprawa praworządności jest dla niej szokiem, bo pokazuje powrót do wschodniej filozofii konfliktu, który wydobywa coś więcej ze społeczeństwa. To jest działanie bolszewickie i niebezpieczne
— twierdziła socjolog.
Na tym nie skończyła się litania oskarżeń…
Myślę, że podziały w PiS-ie są coraz głębsze, bo ludzie dostrzegają krótkowzroczność, nieszanowanie rządów prawa i tworzenie nomenklatury z tych najbardziej lojalnych pisiaków. Starszym ludziom, którzy pamiętają komunizm, takie zachowanie bardzo przypomina tamtą władzę. W wystąpieniu premiera zabrakło wizji, było doraźne i krótkowzroczne. Mnie nie przekonało
— grzmiała prof. Staniszkis.
Odnosząc się do przemówienia premiera Morawieckiego, stwierdziła:
Oklaskiwał go także Jarosław Kaczyński. Mateusz Morawiecki na pewno jest najlepszym kandydatem na jego następcę. Jest jednak za mało „upartyjniony”, w PiS-ie jest bowiem dużo osób, które partii poświęciły lata i będą wymagały rekompensaty. Szykuje się walka o to stanowisko. Prezes ma ponad 60 lat i jeżeli się psychicznie pozbiera, to jeszcze przez kilka lat nic się nie zmieni. Na razie PiS chce poprawić notowania i zniwelować wewnętrzne podziały.
Naprawdę, przykro jest obserwować metamorfozę Jadwigi Staniszkis. Można zrozumieć krytykę działań politycznych, ale ciężko podchodzić z empatią do obrażania ludzi, co do których pani profesor zachowywała pewną sympatię.
gah/wiadomo.co
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/425357-to-zaczyna-byc-zalosne-staniszkis-zarzuca-pis-bolszewizm