Wiceszef gdańskiej „Solidarności” i radny PiS w Radzie Miasta Gdańska Karol Guzikiewicz w rozmowie z portalem Wirtualna Polska odniósł się do artykułu „Gazety Wyborczej”. Dziennika zarzucił księdzu prałatowi Henrykowi Jankowskiemu molestowanie seksualne i gwałty na dzieciach. Guzikiewicz uważa, że zarzuty są nieprawdziwe. Ocenia, że powinna powstać komisja badająca oskarżenia wobec prałata.
Stwierdził, że ksiądz wielokrotnie go przytulał i głaskał.
Dla mnie to nie było nic złego
— stwierdził Guzikiewicz.
Dodał, że znał prałata Jankowskiego od 15. roku życia.
Cały czas kręciłem się po terenie plebanii. Nie miałem ojca i ksiądz Jankowski się mną opiekował, bo byłem w trudnej sytuacji
— wspomina.
Podkreślił, że był ministrantem u księdza Jankowskiego.
(…) nie raz było tak, że ksiądz mnie przytulił, głaskał, ale nie było oznak, jakich dotyczą teraz oskarżenia. Robił to po ojcowsku
— stwierdził Guzikiewicz.
Niemożliwe, żeby tam były jakieś gwałty. Ktoś by to zauważył. Sam bym to zauważył
— dodał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Już wydają wyrok? KO w Gdańsku chce pozbawienia ks. Jankowskiego honorowego obywatelstwa miasta
W styczniu radni Gdańska zdecydują czy pomnik ks. Henryka Jankowskiego zostanie przeniesiony w inne miejsce.
To błąd. Po śmierci wszystko się wybacza. Nawet największemu wrogowi
— przekonuje Guzikiewicz.
Powiedział, że jeżeli radni zdecydują o przeniesieniu pomnika, powinien zostać umieszczony na działce należącej do Kościoła lub „Solidarności”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ks. Jankowski nie straci tytułu honorowego obywatela Gdańska. Wniosek KO w Radzie Miasta przepadł
ems/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/425317-dzialacz-solidarnosci-broni-ks-jankowskiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.