W Łodzi nie będzie placu im. Lecha Kaczyńskiego zamiast placu Zwycięstwa. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił w środę skargę kasacyjną wojewody łódzkiego w sprawie nazwy. Wyrok NSA jest prawomocny.
Jak poinformowano PAP w wydziale informacji sądowej Naczelnego Sądu Administracyjnego, NSA „oddalił w środę skargę kasacyjną wojewody łódzkiego od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego ws. skargi na zarządzenie zastępcze dotyczące nadania Placowi Zwycięstwa nazwy plac im. Lecha Kaczyńskiego”. Tym samym NSA utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dekomunizacji ulic w Warszawie nie będzie! Sąd zdecydował: znika al. Lecha Kaczyńskiego, wraca stara komunistyczna nazwa
Wojewoda łódzki Zbigniew Rau złożył do NSA skargę kasacyjną po tym jak w lipcu tego roku Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) uchylił jego zarządzenie ws. nadania pl. Zwycięstwa nazwy pl. im. Lecha Kaczyńskiego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dekomunizacja ulic przerosła Rafała Trzaskowskiego. Udowodnił, że potrafi jedynie kopać po kostkach
Wojewoda nową nazwę skwerowi znajdującemu się w centrum miasta nadał w grudniu ub. r. w związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną. Przeciwko przemianowaniu pl. Zwycięstwa na pl. Lecha Kaczyńskiego sprzeciwiła się część łódzkich radnych, głównie z klubów PO i SLD tworzących w ówczesnej Radzie Miejskiej koalicję. Podkreślali oni, że „placu Zwycięstwa nie można zdekomunizować z różnych powodów i nie zachodzi żadna przesłanka z ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego, aby to miejsce miało mieć zmienioną nazwę”.
Po środowej decyzji NSA dyrektor biura wojewody łódzkiego Tobiasz Bocheński powiedział, że wojewoda podtrzymuje swoje stanowisko, że jego zdaniem nie było to zwycięstwo, ale szanuje prawomocny wyrok sądu.
Zmieniając w grudniu ub. roku zarządzeniem zastępczym nazwę pl. Zwycięstwa na pl. im Lecha Kaczyńskiego wojewoda podkreślał wówczas, że dla niego wiążąca była opinia IPN.
IPN potwierdzając niezgodność nazwy pl. Zwycięstwa z ustawą zwracał uwagę, że nazwa ta została nadana przez powołaną przez władze komunistyczne Miejską Radę Narodową (MRN) w maju 1945 r., kiedy „Polska wciąż była poddana obcej dominacji”.
(MRN – PAP) uzurpowała sobie funkcję lokalnego organu władzy, nie była ciałem reprezentatywnym dla mieszkańców miasta. Działała w imieniu nowych struktur państwowych, podporządkowanych Stalinowi
— wskazano w opinii.
W okresie PRL, podobnie jak identyczna nazwa placu w centrum Warszawy, była ona podkreśleniem przede wszystkimi sowieckiego zwycięstwa nad niemieckim faszyzmem, interpretowanego w zgodzie z propagandowymi hasłami komunistów również, jako polskie zwycięstwo. Mechanizm ten znalazł także odbicie w dyskusji w Łodzi, która poprzedziła przyjęcie uchwały w sprawie nazwy plac Zwycięstwa
— zaznaczono.
IPN podsumował w opinii, że „ten kontekst czynił z placu Zwycięstwa w Łodzi nazwę od początku obarczoną zafałszowaniem historii przemilczeniami”.
W związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną wojewoda łódzki w grudniu 2017 r. zmienił w Łodzi nazwy 26 ulic i jednego placu.
ems/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/425280-w-lodzi-nie-bedzie-placu-im-lecha-kaczynskiego