Zastanawiam się nad wartością tego rodzaju dokumentów. Do tej pory kwestionowane były te, które znaleziono w domu Kiszczaka, to cóż dopiero takie, które były obiektem obrotu na rynku. Z całą pewnością będzie to wzbudzało duże zaciekawienie. Nie mam jednak cienia wątpliwości, że pan Wałęsa będzie miał tutaj jeszcze więcej przesłanek do kwestionowania tego, jak przy tych dokumentach z „szafy Kiszczaka”, które zostały w Polsce
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Janusz Śniadek, poseł PiS.
wPolityce.pl: Nieznane wcześniej opinii publicznej z „szafy Kiszczaka” odnalazły się w USA. Okazało się, że Maria Kiszczak nie przekazała IPN całości dokumentów po mężu, ale część sprzedała. Zaskoczyła pana ta sytuacja?
Janusz Śniadek: Nie jestem zaskoczony, ponieważ nieustannie obserwujemy, że procesy prywatyzacyjne w Polsce dotyczyły bardzo wielu dziedzin i rzeczy. Natomiast zastanawiam się nad wartością tego rodzaju dokumentów. Do tej pory kwestionowane były te, które znaleziono w domu Kiszczaka, to cóż dopiero takie, które były obiektem obrotu na rynku. Z całą pewnością będzie to wzbudzało duże zaciekawienie. Nie mam jednak cienia wątpliwości, że pan Wałęsa będzie miał tutaj jeszcze więcej przesłanek do kwestionowania tego, jak przy tych dokumentach z „szafy Kiszczaka”, które zostały w Polsce.
Według waloryzacji emerytur i rent na 2019 roku. Będzie to waloryzacja kwotowo-procentowa, świadczenia wzrosną o 3,26 proc., jednak o nie mniej niż 70 zł. Czy emeryci mają z czego się cieszyć?
Przez lata kwestia wzrostu wynagrodzeń i emerytur to była domena, którą się zajmowałem. Przyznam, że całkowicie kwotowa waloryzacja jest czasem bardzo dotkliwa dla tych, którzy mają wysokie emerytury. Stąd uważam, że takie rozwiązanie mieszane i określenie minimalnej kwoty podwyżki jest rozwiązaniem najsprawiedliwszym. W tym wypadku ta minimalna kwota waloryzacji jest moim zdaniem niemała, jak się spojrzy historycznie to jedna z najwyższych, jakie były.
Jako były szef „Solidarności”, jak pan patrzy na propozycje lidera partii Teraz! Ryszarda Petru, zapowiedziane na niedawnej konwencji jego partii? Wśród nich znalazła się m.in. gruntowna zmiana 500+, czy likwidacja niedziel wolnych od handlu.
To żadna niespodzianka. Prawdziwe oblicze Ryszarda Petru jest absolutnie antyspołeczne. Adresuje on swoje postulaty tylko do pewnej grupy ludzi najzamożniejszych o bardzo specyficznych poglądach. Tych, którzy np. waloryzacją mieszaną emerytur czują się poszkodowani.
W sobotę w Szeligach ma mieć miejsce kolejna konwencja PiS. Czego można się na niej spodziewać?
W naturalny sposób obserwując kalendarz zdarzeń, przypuszczam, że to będzie pewien rodzaj podsumowania dotychczasowych rządów PiS.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/425263-sniadek-walesa-bedzie-kwestionowal-dokumenty-kiszczaka