Radosław Sikorski na antenie TOK FM mądrzył się, jak należy zabiegać o interes Polski na arenie międzynarodowej. Pewne poszlaki odnośnie jego podejścia do polityki zagranicznej można znaleźć na taśmie z restauracji „Sowa i Przyjaciele”, tym razem nie mówił nic o robieniu „łaski” Amerykanom.
CZYTAJ TAKŻE:
Sikorski stwierdził, że obecna władza karmi się mitami, które sama wymyśliła. Jednym z nich ma być rzekomo ten o sprowadzeniu wraku Tu-154M do Polski.
Myśleli, że nie ma go w Polsce tylko przez brak dobrej woli. Obmyślili, że jeśli tylko dojdą do władzy, od razu wykażą tę wolę i wrak wróci. Po ponad trzech latach szczątków samolotu nadal nie ma
— mówił Sikorski. Najwyraźniej jego zdaniem Polska od początku powinna zrejterować i w ogóle nie zabiegać o zwrot wraku samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem.
Sikorski dalej prezentował swoje mądrości:
Sądzili, że wystarczy głośno tupać, krzyczeć o polskim interesie narodowym i on sam z siebie zostanie zrealizowany. A skoro zaczęli krzyczeć, to pojawiły się pytania: o co w tym chodzi? Dlaczego Polacy nagle zwariowali?
Radosław Sikorski stwierdził, że PiS stosuje „taktykę bobasa”.
Gdy bobas w kołysce wrzeszczy, to wtedy dorośli pochylają się nad nim i temu bobasowi się wydaje, że jest taki ważny. Może dorośli dadzą mu cukierka czy smoczek i bobas uważa, że coś zyskał. Jednak jako poważny kraj naszą ambicją powinno być, aby znaleźć się wśród dorosłych
— mówił były szef MSZ.
Ciekawe, w jaki sposób zdaniem Sikorskiego Polska może dołączyć do owych dorosłych. Wskazówką może być słynny tutaj „hołd berliński” w jego wykonaniu. W takim wypadku na pewno możemy liczyć na poklepywanie po plecach.
as/TOK FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/425174-sikorski-oskarza-pis-o-stosowanie-taktyki-bobasa