Apeluję w imieniu własnym i Obywateli RP (którzy w obronie wolności słowa kilka dni temu okleili budynek NBP artykułami z „GW” i „N”), o to byście złożyli wspólną deklarację, że w razie niekorzystnego dla wolności słowa orzeczenia, dotyczącego Gazety Wyborczej i Newsweeka, opublikujecie na łamach waszych pism kolejne artykuły dziennikarzy „GW” i „N” dotyczące mętnych powiązań pana Glapińskiego

— to fragment apelu, jaki Obywatele RP wystosowali do lewicowo-liberalnych mediów. To szokujące, że organizacja rzekomo walcząca o demokrację i praworządność, naciska na wolne media, aby podjęły określone działania.

Z tą prośbą zwracam się do redaktorów naczelnych: Polityki, Rzeczypospolitej, Dziennika Gazety Prawnej, Tygodnika Powszechnego, szefów Onetu, Wirtualnej Polski i wszystkich innych, którym na sercu leży wolność mediów w Polsce

— podkreślają Obywatele RP.

Pod płaszczykiem luźnej sugestii widać, że Obywatele RP jednoznacznie pokazują, czego oczekują od lewicowo-liberalnych mediów. Można się spodziewać, że zareagują także w przypadku, jeśli media nie posłuchają ich „bezcennych wskazówek”.

as/Twitter