PiS już parę razy pokazało, że przedwyborczo potrafi uspakajać, pokazać grzeczniejszą twarz, ale to są ci sami ludzi. Można się spodziewać, że po wyborach będą znowu zdradzieckie mordy, albo ludzie drugiego sortu
— straszył w programie „Kropka nad i” TVN24 Bronisław Komorowski, były prezydent. Najwyraźniej zapomniał o swojej wypowiedzi z kampanii prezydenckiej 2015, gdy zdenerwowany i zaciskając pięść mówił, że „nie ma zgody na brak zgody”.
Komorowski powiedział, że nie będzie kandydował do Parlamentu Europejskiego.
Nie było takiej rozmowy. Myślę, że chyba powinni kandydować zupełnie nowi ludzie. Jest potrzeba zmiany pokoleniowej
— mówił.
Komorowski wypowiedział się też o powrocie Donalda Tuska do polskiej polityki i jego ewentualnym starcie w wyborach prezydenckich.
PiS boi się powrotu Donalda Tuska do polityki polskiej. Byłoby dobrze, żeby się zdecydował. (…) Osobiście sądzę, że Donald Tusk będzie się zastanawiał nad swoimi szansami, a decyzję podejmie po wyborach europejskich i parlamentarnych
— zaznaczył.
Były prezydent ocenił też przemówienie Jarosława Kaczyńskiego z Jachranki i straszył PiS.
Według mnie, to wystąpienie było wyrazem strachu przed nieuchronnym rozliczeniem. (…) Naprawdę idzie tsunami. Benzyna jest prawie po 6 złotych. Zapowiedziane są podwyżki energii elektrycznej. (…) Mają powody, aby się lękać
— powiedział. Najwyraźniej nie zauważył, że akurat benzyna kosztuje obecnie wyraźnie poniżej 6 złotych, a ceny paliw na razie spadają.
as/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/425016-kabaret-komorowski-straszy-pis-naprawde-idzie-tsunami