Co za bezczelność! Wałęsa: Kaczyński powinien mnie przeprosić. Nie wierzę, że podczas lotu do Smoleńska rozmawiali tylko o zdrowiu mamy

Kaczyński powinien mnie przeprosić, będę się odwoływał od wyroku

— powiedział na antenie Radia Zet były prezydent Lech Wałęsa.

Ja kocham Kaczyńskiego jako człowieka, ale nie pozwolę na to, żeby oszustwo zwyciężyło, żeby łamano prawo i zasady

— podkreślał.

Niestety były przywódca „Solidarności” i tym razem pozwolił sobie na szokująca sugestie.

Nie wierzę, że bracia Kaczyńscy podczas lotu do Smoleńska rozmawiali tylko o zdrowiu mamy

— mówił gość Radia Zet.

Wałęsa podkreślał jednocześnie, że gdyby od niego zależało podjęcie decyzji o locie do Smoleńska Tu-154M, to samolot w ogóle by nie wystartował.

Odnosząc się do kwestii współpracy z SB, Wałęsa buńczucznie obwieścił:

Jestem czysty jak łza.

W rozmowie pojawił się również temat pogrzebu George’a Busha i specyficznego ubioru Lecha Wałęsy.

Mówię całemu światu, że w Polsce łamana jest konstytucja, jest łamana wolność i demokracja. Pozwoliliśmy, żeby demagodzy wygrali wybory

— grzmiał były prezydent.

Na tym nie koniec. Były przywódca „Solidarności” obwieścił, że prezydent Duda w ogóle nie powinien lecieć do USA na pogrzeb George’a Busha. A czy były i obecny prezydent wyminili kilka słów?

Przez dziewięć i pół godziny lotu, powiedziałem tylko: dziękuję. Potem przez cały czas mówiła moja koszulka

— powiedział Wałęsa.

Jak widać, rozprawa niczego nie nauczyła byłego prezydenta. A może wręcz przeciwnie - pokazała mu, że może pozwolić sobie na więcej? W debacie publicznej nie powinno być miejsca na insynuacje, na jakie pozwala sobie Wałęsa.

gah/radiozet.pl