Ceną za akcję wyciągnięcia posłów z Nowoczesnej było drugie miejsce na liście do Parlamentu Europejskiego i te informacje się w wielu miejscach pojawiały
—powiedział w Polsacie NEWS Jerzy Meysztowicz, poseł Nowoczesnej.
CZYTAJ WIĘCEJ: To już jawne rozbicie Nowoczesnej! Tyszkiewicz: Klub przez aklamację przyjął nową nazwę KP Platforma Obywatelska - Koalicja Obywatelska
Gość programu „Polityka na Ostro” nie ukrywał, że jest zawiedziony postępowaniem kolegów z partii.
Nie tylko ja jestem zawiedziony. To rzecz kuriozalna, że szef klubu parlamentarnego doprowadził do unicestwienia klubu parlamentarnego. To chyba pierwszy raz się zdarzyło w historii
—powiedział poseł odnosząc się do decyzji Kamili Gasiuk-Pihowicz.
Zastanawia mnie tylko, jak będą funkcjonować w klubie PO
—dodał w rozmowie z Agnieszką Gozdyrą.
A co z długami Nowoczesnej?
Za długi Nowoczesnej odpowiada pełnomocnik finansowy, a nim był mąż pani poseł. Rzeczywiście sytuacja jest taka, że my czujemy się zwolnieni z obowiązku współdziałania na rzecz ratowania sytuacji i spłacania zobowiązań
—oznajmił Meysztowicz.
kk/Polsat NEWS
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/424314-czyli-chodzilo-o-stolki-meysztowicz-o-sytuacji-w-n