Macron może katastrofalnie przegrać następne wybory prezydenckie. Każdy dzień działa na rzecz Marine Le Pen i Frontu Narodowego
— mówi Ryszard Czarnecki w rozmowie z wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Za nami seria protestów „Żółtych Kamizelek” we Francji. Te wydarzenie będą miały jakieś większe znaczenie polityczne?
Ryszard Czarnecki, Prawo i Sprawiedliwość: Mamy do czynienia ze znaczącym ruchem politycznym. Jest inny, nowy. To ruch odróżniający się od dotychczasowych autorów gwałtownych zamieszek we Francji. To inni ludzie niż ci, którzy palą samochody, demolując sklepy, kradną i biją policjantów w Dzień Zburzenia Bastylii czy w noc sylwestrową. Tamci to w dużej mierze Francuzi pochodzenia arabskiego. Ci protestujący w żółtych kamizelkach to w zdecydowanej większości rdzenni, biali Francuzi, którzy mają dosyć Macrona z wielu powodów.
Jakie to powody?
edni protestują z powodów ideowych, bo uważają go za liberała i człowieka lewicy obyczajowej, który walczy z francuską tradycją. Inni uważają, że Macron niszczy Francję tak mocno akcentując federalizację Europy jako roztopienie państw narodowych w Unii Europejskiej. Wreszcie trzeci i tych jest najwięcej, to ludzie z prowincji - współcześni wykluczeni. Ich szczególnie dotyka problem podwyżek cen benzyny. Dla nich samochód często jest jedynym środkiem lokomocji. We Francji, tak jak w Polsce, nie ma już tylu połączeń kolejowych co 30-40 lat temu.
Jakie może to przynieść skutki polityczne? Czy realnym jest obalenie rządu Macrona?
Macron zrobi wszystko, by nie podać się do dymisji, a o impeachmencie nie może być mowy, bo prezydenta Francji w dalszym ciągu kontroluje Zgromadzenie Narodowe. Może jednak katastrofalnie przegrać następne wybory prezydenckie. Każdy dzień działa na rzecz Marine Le Pen i Frontu Narodowego. Myślę, że Macron będzie kurczył się w sondażach, tak jak i jego formacja. Ale widać, że on nie zamierza rezygnować, choć mam wrażenie, że już wszedł w buty Hollande’a, który był prezydentem przez jedną kadencję i nie podjął nawet walki o drugą.
Ruch „Żółtych Kamizelek” może mieć swoich naśladowców w innych krajach?
To już przeniosło się do Belgii. W Brukseli przy Placu Luksemburskim odbyły się wczoraj pokojowe protesty. Dwóch mężczyzn weszło na pomnik. Jeden z nich miał na sobie właśnie żółtą kamizelkę, drugi trzymał belgijską flagę. Ale dochodzi też do mniej pokojowych manifestacji, nawet do zadym. Tego typu ruch wykluczonych będzie narastał.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/424253-czarnecki-macron-zrobi-wszystko-by-nie-oddac-wladzy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.